Aktywne Wpisy
Viado +24
Też macie wrażenie że młodzi tak narzekają na ceny mieszkań i wynajmu a tymczasem oczekują że będzie ich stać na własnościowe mieszkanie w centrum warszawy jednocześnie wydając kupę hajsu na egzotyczne podróże 3 razy w roku, 5 koncertów latem, leasing samochodu oraz łażenie po knajpach 3 razy w tygodniu?
Zapytajcie się jakiejkolwiek starszej osoby posiadającej mieszkanie na własność gdzie byli i co jedli - przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a
Zapytajcie się jakiejkolwiek starszej osoby posiadającej mieszkanie na własność gdzie byli i co jedli - przeważnie nigdy nie wyjechali poza granicę polski a
Gours +62
Sportowo to my znikamy. Jakiekolwiek perspektywy mamy de facto tylko w piłce nożnej. W zimowych już praktycznie po nas - w biathlonie po Sikorze nikogo nie ma, po Kowalczyk w biegach też, w skokach nasza elita ma prawie 40 lat i nikt nowy sensowny nie wchodzi xD
Te Igrzyska też pokazały, że w tych ciężkich sportach już nas nie ma. Pchanie kulą nie istnieje, Włodarczyk 40-letnia już kończy, Fajdek i Nowicki to samo. W tych wszystkich skokach wzwyż, trójskokach itd. nie istniejemy. W bieganiu to se mogą powalczyć w Mistrzostwach Europy xD
Jedynie więc w piłce możemy się jako tako trzymać, no i standardowo w siatkówce (ale to też dzięki temu zapewne, że ona prawie nikogo nie interesuje xD). W tenisie jest Świątek i to tyle dobrego co możemy zaoferować…
W
Te Igrzyska też pokazały, że w tych ciężkich sportach już nas nie ma. Pchanie kulą nie istnieje, Włodarczyk 40-letnia już kończy, Fajdek i Nowicki to samo. W tych wszystkich skokach wzwyż, trójskokach itd. nie istniejemy. W bieganiu to se mogą powalczyć w Mistrzostwach Europy xD
Jedynie więc w piłce możemy się jako tako trzymać, no i standardowo w siatkówce (ale to też dzięki temu zapewne, że ona prawie nikogo nie interesuje xD). W tenisie jest Świątek i to tyle dobrego co możemy zaoferować…
W
Ehh panowie wiosna/lato to dla mnieczas sentymentów.. Nie umiem pogodzić się z tym, że mam prawie 30 lat. Nie jest gotowy by mieć tyle. Jestem bardziej ogarnięty niż kiedyś, bardziej zaradny, doświadczony ale nadal jakbym miał z 20 lat no i cały świat jakby przeciwko mnie bo gdzie znajomi? gdzie te dziewczyny które miałem poznawać? gdzie wszystkie okazje i niezapomniane przygody? Pamiętam jak miałem naście lat i zero problemów. Jeździłem na wieś poza miasto i z okolicznym znajomym szwędaliśmy się po wsi lub jeździliśmy na rowerach. Letnie wieczory to niezapomniany klimat. Często udawało nam się spotykać jakieś laski, które też nie miały co robić w wakacje albo po prostu kupowało się piwo i tak spędzało czas, wspominając dotychczasowe akcje i snując plany na najbliższe dni. Nie mogę się pogodzić z tym jak ten czas minął. Nie chce żadnych rodzin, dzieci, stabilizacji (zresztą nawet gdybym chciał to teraz ciężko o to). Chcę nadal łatwości w nawiązywaniu kontaktów i brak społecznej presji na bycie poważnym dorosłym. Tymczasem już prawie 0 znajomych a poznawanie nowych znajo/dziewczyny na #tinder czy #badoo to kompletna tragedia. Jestem bardziej ogarnięty itp a mimo to jest 100x trudniej o wszystko teraz. Dziwna zależność bo dawniej wszystko było prostsze mimo, że mam wrażenie że byłem kompletnym debilem wtedy. Czemu nie ma nic pomiędzy beztroskim okresem a poważną dorosłością? Czy każdy dorosły musi być poważny, czyli zaliczyć ślub, zrobić dzieci i przysięgać do końca życia siedzieć w domu ze swoją połówką bo tak wypada? Nadal chciałbym raz na jakiś czas usiaść sobie gdzieś z piwkiem z jakimś znajomym w jakimś pustkowiu na wsi, jeździć rowerem bez celu, połazić wieczorami bo może spotkamy jakieś laski, pójść na lokalną zabawę, itd. Samemu robiąc takie rzeczy wyszedłbym tylko na starego creepa bo ludzie w moim wieku już zapuścili korzenie w swoich domach albo im żona nie pozwoli na takie rzeczy.. A może wybrać się samemu na jakąś wieś w Polsce? Może tam znów odnajdę ten klimat?
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
naszły mnie takie rozkminy "przecież wczoraj jeszcze studiowałem, a dzisiaj odliczam do 40'stki"
tak to wszystko leci, że wydaje się jedynie
@mirko_anonim: xdddd ale kto ci to broni robić? Ja mam różwoą i normalnie to robie ze znajomymi
@mirko_anonim idź na jakieś wymagające studia, to nie będziesz mieć głowy zawróconej tego typu myślami, bo 90% istoty szarej będzie wysycone wykładami i ćwiczeniami. Możesz spróbować zaeksperymentować z lekami przeciwdepresyjnymi, może trochę stłumisz swoją biologię. Na chwilę obecną nie widzę innego wyjścia. Pociąg odjechał.