Wpis z mikrobloga

Lol, wielką aferę kręci emerytka sąsiadka bo mój pies klocka posadził pod drzewem takim niskim gęstym gdzie nic nie widać i daleko od chodnika więc nie posprzątałem, po co skoro nikt tam nie wejdzie. A krowa wezwała straż miejską i nie wiem jak mnie znaleźli i przyszli i 200zl mandat dowalili xD
To nie była pierwsza taka sytuacja. Kiedyś to samo stare babsko, które jak widać nie ma nic innego do roboty, dowaliło się, że pies podlewa dopiero co zasadzone drzewko. Mówię jej „ojoj to źle zrobił, ale przy kolejnym drzewku dajcie tabliczkę, że zakaz załatwiania się przez psy”.
Krowa wielce oburzona, że śmiałem w ogóle coś odpowiedzieć. Chyba bardzo ją to zabolało i myślała, że z pokorą ją przeproszę albo nawet od razu zasądzę dwa kolejne drzewka na osiedlu xD
Idę kolejny raz z moim yorkiem i pinda siedziała akurat na ławce z innymi paniami z geriatrii. I „ooo idzie ten gnój co mi ostatnio pyskował, że pies mały to mało nasikał i że od tego drzewo nie uschnie” xD a że wracałem z zakupów, z premedytacją wyjąłem z plecaka piwo i otworzyłem xD jeszcze trochę się z nim męczyłem, bo butelkowe a nie miałem otwieracza. Wziąłem więc perfidnie na oczach starszych pań owego browara i otworzyłem o kosz na psie odchody, co by całej sytuacji dodać jeszcze większej dramy.
Mirki co się wtedy odjaniepawliło xD
Jej sąsiadka, z tego co wiem to jakaś dalsza kuzynka, wyjęła telefon wyglądający jak Nokia 3510i (gimby je znajo) i udaje, że dzwoni do spółdzielni rzekomo, bo notorycznie z moim dwukilogramowym psem coś odwalam xD ja robię to samo, wyciągam iPhone i ona „aaaa będziesz mnie gówniarzu jeszcze kamerował tym tabletem a nawet chłopcze nie zdajesz sobie sprawy co to jest rodo ale jeszcze się przekonasz jak dostaniesz kolejny mandat” xD no i w tym momencie wszystko się zesrało jak mój pies gdy dam mu kilka laysów paprykowych (nie pytajcie, ledwo pies się wypnie i odór idzie potężny zanim zawartość wyjdzie i spadnie na chodnik). Ktoś puka, otwieram, akurat czekałem na kuriera bo mi kabel od smartfona padł a nie dam 120 za oryginał w jakimś elektromarkecie (miasto gminne a nie jakaś warszawka, może 15 tyś luda mamy a odliczając sąsiadkę to 14999 bo to nie człowiek). A to kto? Dzielnicowy! „Panie Kamilu, nie chcę pana kolejny raz martwić, ale tym razem muszę to powiedzieć: jest pan adoptowany, a ja jestem pana biologicznym ojcem.
#psy #afera #patologiazmiasta
  • 16
  • Odpowiedz
@BazarPazdziocha: Jakby Ci za kanapę wpadł i tam nasrał to też nie posprzątasz? Nie możesz srać swoim psem gdzie Ci się podoba. Piesek to odpowiedzialność. Co z tego że nie możesz sięgnąć? taka kupa będzie waliła, w takiej pozostawionej kupie mogą się wytarzać inne zwierzęta, mandat jak najbardziej zasłużenie.
  • Odpowiedz
@BazarPazdziocha: po #!$%@? sie przyznawałeś XD wystarczyło walnąć że ona prawdopodobnie leczy się psychiatrycznie i już ma historię takich akcji gdzie krzyczy na kogoś wymyśla i to wszystko teraz też zmyśliła xd na tym gównie było napisane że twoje? i na przyszłość sprzątaj bo tych sierściuchach obleśnych
aha to pasta XD
  • Odpowiedz