Wpis z mikrobloga

@WirtuozPrzegrywu: Ogromne tempo, stres, chwila przerwy tylko jak nie ma klientów a będą zawsze, użeranie się z ludźmi, praca 7 dni w tyg, głodowe stawki. Po tygodniu będziesz rozważać samobójstwo z wcześniejszym podpaleniem lokalu. Nie polecam.
  • Odpowiedz
Ogromne tempo, stres, chwila przerwy tylko jak nie ma klientów a będą zawsze, użeranie się z ludźmi, praca 7 dni w tyg, głodowe stawki. Po tygodniu będziesz rozważać samobójstwo z wcześniejszym podpaleniem lokalu. Nie polecam.


@Ethernit: jestem przegryw i pracowałem w gastro. Nie było źle.
  • Odpowiedz
spróbuję sił w gastronomii, wydawałoby się ze to lżejsza robota niż kołchoz albo budowa, jak bóg da to se poradzę i nie #!$%@?ą


@WirtuozPrzegrywu: i możesz znaleźć pracę na niepełny etat, np. w fast-foodzie.
  • Odpowiedz