Wpis z mikrobloga

#przegryw #jedzenie #rozowepaski #niebieskiepaski #podroze
Chciałbym kiedyś zjeść spaghetti I pizze z Włoch. Tylko jest jeden problem - nie mam z kim jechać. Mógłbym niby z matka I ojcem, ale wakacje w wieku 25+ z rodzicami to już przypał. Powinienem z jakąś dupą albo paczką znajomych, ale nie mam ani tego ani tego. Sam nie pojadę, bo bym się na bank zgubił.
A jeśli o dojazd chodzi to autem bym podróży nie przeżył, bo mam chorobę lokomocyjną i bym się zażygał na śmierć przez te kilkanaście godzin trasy.
Samolotem nigdy nie leciałem i w sumie z moim szczęściem ten lot do Włoch, którym bym leciał, byłby tym jednym na x tysiecy przypadków katastrofy lotniczej.
No cóż widać nigdy nie będzie mi dane skosztować tego jedzenia z Włoch.
  • 42
  • Odpowiedz
@Felixu: ja bym chciał w przyszłym roku do Toskanii pojechać, i zrobić sobie podróż śladami ezio auditote da Firenze ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Felixu: jedź sam, ja tak robię. Na początku jest dziwnie iść samemu wśród par Oskarków i Julek ale z czasem już na nich nie zwracasz uwagi, a szkoda odmawiać sobie takich takich rzeczy jak wyjście do kina, teatru czy podróże. Nawet pod niektórymi względami jest lepiej, bo masz zupełną niezależność i idziesz tam gdzie masz ochotę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Uppsala: raz czy dwa płynąłem promem i jak kołysało to mi źle w #!$%@? było, ledwo powstrzymałem zyganie, dziwota że ten prom nie zatonął wtedy albo nie jebnął w coś jak Tytanic
  • Odpowiedz
@Felixu: czemu niby wakacje z rodzicami to przypał? Byłam z rodzicami na tydzień we Włoszech jak miałam około 23 lata, nadal się zdarza, że pojedziemy na wspólny wyjazd, żeby coś zwiedzić, albo na basen, pizzę, teatr, rower itd., a mam już prawie 30 lvl. Dla mnie spędzanie czasu z rodzicami to bardzo cenny czas i mam nadzieję, że dzięki temu potem nie będę żałowała, że poświęciłam im za mało czasu, kiedy
  • Odpowiedz
  • 6
Właśnie. Korzystaj póki możesz, żebyś nie usiadł za te 5-10 lat i z płaczem w głowie nie wracał do czasów, ile to byś dał żeby z nimi jeszcze czas spędzić.

Pisząc to, oczywiście nie do każdego to podpisuje. W domu musi być miłość nauczona, żeby później odczuwać te prawdziwe emocję.
  • Odpowiedz
@Krolowa_Nauk: zgadzam się, za jakiś czas OP będzie żałował jak rodziców braknie, że z nimi mało czasu spędził. Jestem singlem a za niedługo planuje z bratem(który ma swoją rodzinę) nad morze rodziców wziąć. Bliżej mi już do 30stki niż do 20stki i mam wywalone.
Rozumiem OPa, że samemu się nie chce ale jak nie będzie chętnych to chyba za rok będę sam jechał.
Swoją drogą to żadna tajemnica że po studiach
  • Odpowiedz
  • 0
@Felixu imo słuchaj @Krolowa_Nauk
Chyba jestem podobnym wieku co Mirabelka i też jak jest możliwość skoczę gdzieś z rodzicami albo jak przyjeżdżam do nich to spędzam z nimi tyle czasu ile mogę. I tak wiem, że gdy ich zabranie będę żałował że mogłem poświęcić więcej siebie dla tej relacji.
  • Odpowiedz
@Krolowa_Nauk: Jeżeli twój różowy pasek jest od prawdziwej płci to napiszę starym przysłowiem "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie". Kobiety mogą więcej i więcej wam uchodzi płazem, oraz jest społecznie akceptowalne to co nie jest przyzwolone facetom. Na kobiety trochę patrzy sią jak na dzieci- córeczki, a facet w tym wieku ze starymi od razu będzie oceniony na upośledzonego umysłowo, albo przegrywa. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Felixu byłem w tym roku w Rzymie z rodzicami mojej mirabelki. Ja mam ponad 30 lat i nie uznaję tego za coś słabego. Było bardzo spoko, a najważniejsze to robić co się Tobie podoba 🙂
  • Odpowiedz
@Nowystaryziel: jeśli ktoś ocenia negatywnie mężczyznę, który jedzie na wakacje z rodzicami, to to z tym kimś jest coś nie tak (może miał pecha i nie udało się jemu i rodzicom stworzyć dobrej i zdrowej relacji) i jego opinia jest zupełnie niewarta uwagi. Według mnie nie warto rezygnować z takiego wyjazdy tylko dlatego, że niektóre randomy mogą to negatywnie ocenić. To nie ich życie i jeśli z powodu opinii osób trzecich
  • Odpowiedz