Wpis z mikrobloga

Czas na dowcip od czytelnika:

W ostatnim etapie rekrutacji na specjalnego agenta zostało trzech najlepszych kandydatów. Finalny test polegał na sprawdzeniu ich bezwzględności. Każdemu powiedziano, że ma wejść do pokoju przesłuchań, gdzie na krześle siedzi jego teściowa, ma wziąć ze stolika pistolet i ją zastrzelić.

Pierwszy wszedł do pokoju, ale za chwilę wybiega i mówi:
- Nie mogę tego zrobić, to jest babcia moich dzieci, rezygnuję!

Drugi po chwili spędzonej w pokoju wychodzi i mówi:
- Pociągnąłem za spust, ale pistolet nie był nabity.
- Gratulacje, na tym polegał nasz test, zdał pan.

Trzeci był w pokoju aż kilka minut, w końcu wychodzi rozzłoszczony i mówi:


PS Jeśli chcecie być na bieżąco z żartami, to polecam dodać mój tag #zartyjanusza do ulubionych.
PPS A tutaj link do zrzutki, jeślibyście chcieli Janusza wesprzeć - LINK

#suchar
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach