Wpis z mikrobloga

01.05.1994 - 01.05.2024

30 lat minęło od śmierci jednego z geniuszy kierownicy, trzykrotnego mistrza świata Formuły 1. Triumfator 41 zawodów rangi Grand Prix, w tym sześciokrotnie na krętych drogach ulicznego wyścigu w Monako i pięciokrotnie na belgijskim torze Spa-Francorchamps
Znany ze swojej nieustępliwości na torze, inteligencji wyścigowej oraz niewiarygodnych umiejętności na deszczu. Te ostatnie umiejętności poruszały cały świat - podium w przeciętnym Tolemanie w Monako, genialny wyścig w Wielkiej Brytanii - w którym zdublował praktycznie całą stawkę oprócz drugiego Hilla, który i tak był ponad 80 sekund za nim.
Rywalizował w swoim czasie z drugą legendą, Alainem Prostem. Nie zawsze była to czysta gra - obaj lubili sobie poprzeszkadzać na torze, ale ich walka była zawsze emocjonująca. Walka tych dwóch kierowców przez wiele lat przypominała potyczki Hamiltona i Verstappena z 2021 roku.
Ayrton zginął z nie do końca jasnych przyczyn - istnieje wiele teorii, ale najpopularniejsza i najbardziej prawdopodobna mówi o uszkodzonej kolumnie kierowniczej po zmodyfikowaniu jej przez inżynierów Williamsa. Samo Grand Prix San Marino było wyścigiem pechowym, gdyż dzień wcześniej zginął także inny kierowca, Roland Ratzenberger. Kto wie, jakby się potoczyła dalsza kariera Brazylijczyka, gdyby nie jego śmierć - auta Williamsa były bardzo mocne przez kolejne lata, możliwe, że Schumacher nie miałby siedmiu tytułów, możliwe, że Hill i Villeneuve nigdy nie dopisali się na listę triumfatorów cyklu...

Pamiętamy, Ayrton.

#f1 #formula1
winsxspl - 01.05.1994 - 01.05.2024

30 lat minęło od śmierci jednego z geniuszy kiero...

źródło: horizon-chase-turbo-ayrton-senna

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach