Wpis z mikrobloga

Pytanie do mieszkańców #wroclaw
Dawno temu jeździłem z ojcem na różne giełdy do Wrocławia - elektroniczną koło Świebodzkiego, na stołówkę PWr, na niskie łąki itp. Lubiłem ten klimat i wspominam to z sentymentem, choć miałem wtedy z 10-14 lat. Czy któreś z tych przybytków jeszcze działa (stołówka wiadomo, że już nie) i czy są jeszcze jakieś fajne giełdy z gratami?
  • 12
  • Odpowiedz
@gibbs: mlyn i targ swiebodzi nadal dziala, co do elektronicznej to to jest 1/100 dawnej gieldy i ogolnie rzecz biorac spory syf.
Ale bedac na targu swiebodzkim, masz tam 5 min spacerkiem, to mozna wbic.
  • Odpowiedz
@gibbs: mój ojciec też mnie zabierał w te miejsca. Niezłą nostalgię wywołałeś;) Potem już sam chodziłem głownie na stołówkę PWR na komputerowa - tam to był klimat nie do podrobienia.. i te naloty policji :D
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Iudex ja bywałem tam raczej rzadko, bo do Wrocławia mam kawałek, no ale jednak był ten klimat i do dziś ciepło to wspominam. Te przeglądanie katalogów u sprzedawców i wybieranie gier, te ich autorskie kompilacje gier, ruskie tłumaczenie quake3 team arena, Simsy Zwierzaki na premierę. Pierwszy laptop którego tam widziałem na oczy, te stoisko znajomych panów (koledzy taty) sprzedający autorskie alarmy samochodowe - do dziś firma istnieje i mają swoje produkty. Kurła
  • Odpowiedz
@gibbs: ahh. Kupowałem tam pamięć ram do Amigi 512kb. Potem telefon Siemens C60 przy -20 mrozie. A żeby wejść na giełde, trzeba było czasami swoje odstać, wstęp kosztował 2zł.
  • Odpowiedz
@gibbs: na elektronicznej przy swiebodzkim czasem mozna znalezc cos ciekawego ale ceny moga byc z kosmosu, kiedys za NES w zlym stanie bez akcesoriow gosc chcial z 600zl, jedyne co tam kupowalem to winyle i czasem czesci komputerowe jak chcialem reanimowac jakiegos trupa
  • Odpowiedz