Wpis z mikrobloga

@Defined: w życiu trzeba czasem podejmować trudne decyzje. Ale wiadomo, najłatwiej sobie zostać w domu pod kołderką, a potem krytykować tego kto wygrał. Ważne, że własne sumienie czyste.
  • Odpowiedz
@Rizzin wiesz, że możesz krytykować tego kogo wybrałeś siedząc sobie pod kołderką? Możesz też krytykować tego na kogo nie głosowałeś.
Nie widzę logicznych argumentów, które uzasadniłyby, że narzekać na/krytykować władzę wybraną w demokratycznych wyborach mogą ci, którzy brali w nich udział.
  • Odpowiedz
@Thompson91: ale jakie poparcie zmniejszasz? Przecież liczy się procenty z prawidłowo oddanych głosów. Nikt po wyborach nie powie, że wygrała ciocia/łysy, ale x głosów było nieważnych, bo to nikogo nie interesuje. Marnujesz tylko swój czas
  • Odpowiedz
@Defined: nigdzie nie pisałem, że nie głosując nie możesz krytykować. Napisałem, że tak jest łatwiej i wygodniej. Mówisz sobie "wszyscy są tak samo źli" i sumienie czyste.
  • Odpowiedz
@Rizzin no jeszcze czego, żebym odczuwał jakiekolwiek negatywne emocje, a nawet miał wyrzuty sumienia, bo polityk na którego głosowałem/nie głosowałem robił jakieś dziwne akcje
  • Odpowiedz
Chyba jednak jest to jakiś wpływ?


@Thompson91: nie, to żaden wpływ. To twoje projekcje. Możesz wybrać kogoś z tej dwójki (zawsze ktoś jest bliższy twoim przekonaniom) albo pozwolić wybrać innym. Głos nieważny = nie pójście na wybory. Jakieś zaklinanie rzeczywistości o poparciu to bzdura. Koniec końców nikogo to nie obchodzi i niczego nie zmienia. Takie są fakty, ale nie musisz w nie wierzyć ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz