Aktywne Wpisy
chlopak_twojej_matki +258
Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że
Ryneczek +6
Skąd takie negatywne opinie o szeregowcach/bliźniakach na wykopie? Najczęściej powtarzanym hasłem jest "łączy wady mieszkania w domu i bloku". A jakieś konkrety?
że brak prywatności w ogrodzie? no w bloku nie masz nawet okazji na własną ziemię
że na tarasie słyszysz sąsiada? na balkonie w bloku też, plus sąsiadów jest znacznie więcej (po bokach i nad tobą) plus taras ma średnio te 15-20 metrów i jest znacznie większy niż standardowy balkon
że
że brak prywatności w ogrodzie? no w bloku nie masz nawet okazji na własną ziemię
że na tarasie słyszysz sąsiada? na balkonie w bloku też, plus sąsiadów jest znacznie więcej (po bokach i nad tobą) plus taras ma średnio te 15-20 metrów i jest znacznie większy niż standardowy balkon
że
Wytłumaczy mi ktoś te procedury? Porozmawianie to tylko pouczenie bez możliwości dania mandatu, a zgoda na bycie świadkiem pozwala im na ukaranie właściciela mandatem i jak on nie przyjmie to wtedy kierują sprawę do sądu?
Druga sprawa, że oni przyjadą raz, usłyszą szczekanie, ale właściciela nie będzie więc pojadą. Powinni przyjechać drugi raz jak już będzie właściciel?
To ujadanie to jest jakiś koszmar, skąd te psy mają tyle energii, żeby na sekundę nawet nie zrobić przerwy?
#strazmiejska #prawo #psiarze #patologiazmiasta #mieszkanie #sasiedzi
Jego ton wypowiedzi też nie był za przyjemny, jakby miał pretensje do mnie.
1. w ogóle dziwię się, że straż miejska przyjęła zgłoszenie, klatka schodowa, czy też mieszkania to nie jest teren publiczny, więc zasadniczo oni nie mają tam żadnych uprawnień..
2. samo szczekanie psa nie jest wykroczeniem, tak samo głośna muzyka nie jest wykroczeniem samym w sobie... wykroczeniem staje się dopiero wtedy, gdy jest osoba poszkodowana - czyli osoba, która ucierpiała wskutek zakłócania jej spokoju..
policja występuje w imieniu osoby której spokój
@Emill: art. 51 § 1 oraz art. 144 k.c
To tylko oznacza, że ktoś może być pociągniętym do odpowiedzialności, ale musza też zaistnieć okoliczności o których nie ma w KC