Wpis z mikrobloga

@serniczekwiedensky: ej ja kiedyś miałem taką sytuację. Zawsze na patoosiedlu mieszkałem i nie wczuwałem się za bardzo ale z gęby mnie znali i kiedyś dwóch kumpli na mnie czekało i się wdali w pyskówkę z takimi dresami i dresy do nich z nożem wyskoczyli to chłopaki wtedy powiedzieli że na mnie czekają i jak przyszedłem to pierwsze pytanie było "ej małolat znasz tych dwóch?" xD
@serniczekwiedensky: @bArrek Kumpla brat nieświadomie wprowadził się do typowo cygańskiej kamienicy. To były czasu, gdy bogatego studenta poznawało się po tym, że miał drukarkę. Chłop bogaty nie był, więc szukał najtańszego wynajmu i tak trafił to owej kamienicy. Jak się skapnął, co to za miejsce, to chcial od razu rozwiązać umowę, ale była podpisana na czas określony, więc nie mógł jej rozwiązać bez porozumienia stron, którego właściciel nie chciał. Tak więc
@rzaden_problem: to akurat g prawda i romantyzowanie patoli. We Wrocławiu w kamienicy rower przypięty na klatce znikał praktycznie natychmiast i wszyscy wiedzieli, że to cyganie z piętra niżej, ale nikt nie chciał zaliczyć kosy, bo bardzo łatwo wyciągali noże w złości.