Wpis z mikrobloga

  • 6
@Pracuje_zdalnie_chyba: właśnie w tym rzecz, NFS od ery PS3/X360 nie potrafi wyjść poza ramy przeciętności, a wsparcie gry kończy się po maksymalnie 3 miesiącach. Mimo wszystko, EA z uporem maniaka produkuje kolejne części. Jedyne wyjaśnienie tego, to możliwość dalszej monetyzacji- pakiety aut, ulepszeń etc. więc jakieś tam pieniądze wpadają. A z takiej typowej gry single, to jedyny zysk idzie ze sprzedania gry i pewnie ich tam dupa piecze z tego powodu.
  • Odpowiedz
@ciemny_kolor remake sprzedał się ledwo w milionie kopii na wszystkie platformy i jest bardzo słaby wynik.
Nie wiem czy ta sprzedaż w ogóle pozwoliła im wyjść na zero.

Sam ograłem pół gry jak trafiła na gamepassa i jakby wyszła dwójka to bym się nie zdecydował na kupno.
  • Odpowiedz
@ciemny_kolor: A tu się nie zgodzę - po NFS Carbon nie ma co zbierać z tej serii ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nawet nie ma sensu rozpatrywać takiego paździerza, jak NFS Most Wanted 2012, który też na PS3 wyszedł.
  • Odpowiedz
@ciemny_kolor wiadomo że rimejk sprzedał się dużo gorzej od calisto protocol które było klapą sprzedażową. Z danych wynika że planowali sprzedaż na poziomie 5 milionów kopii, a całościowo nie sprzedali nawet 2 milionów.

To jest korporacja która ma zarabiać, z takimi wynikami nie dziwię się że to anulowali.
  • Odpowiedz
@stooley32: Oj jak bardzo się z Tobą zgadzam Ziomek, nie ma gorszej abominacji niż to ścirwo NFS Most Wanted z 2012. Bezczelnie wykorzystali nazwę pięknej i kultowej gry by napędzić sprzedaż, a najbardziej w niej #!$%@?ące były te bulle time'y po każdorazowej kraksie
  • Odpowiedz