Wpis z mikrobloga

Z serii czuj dobrze człowiek.

Ostatnio jadąc do roboty jechała przede mną toyta Yariska i tak coś dziwnie jechała. Po całej szerokości pasa, raz prawie wpadła w krawężnik, nie ustąpiła pierwszeństwa pieszemu na pasach i na ograniczeniu 70 jechała max 60 (gdzie tam mało kto jedzie 70). Na bagiety nie chciałem zadzwonić, że chyba #!$%@? ale wcześniejsza taka przygoda mnie oduczyła tego (zero reakcji, tylko machnięcie ręką i stwierdzenie, że nie mają wolnego patrolu). Czekając pod wjazdem do roboty, patrzę stoi za mną ( ͡° ͜ʖ ͡°). Cyk do ochroniarza na bramie, że coś dziwnie jeździ na yariska a co oni z tym zrobią to już ich broszka. Jak gościu zobaczył, że gadam z ochroniarzem to było dosłownie widać, że go zimny pot oblał i zaczął panikować. Finału chyba można się domyśleć. Już yariska do roboty nie jeździ.
#pracbaza
  • 1