Wpis z mikrobloga

@Dumle007: Jak byłem mały (6-8lvl) to puszczałem tak z kumplem jednorazówkę na mocnym wietrze tyle, że bez sznurka i ganialiśmy potem ją po osiedlu. Jak spadła/udało się ją złapać to puszczaliśmy ponownie, aż do momentu aż poleciała za góry i oceany. Oczywiście z perspektywy czasu zaśmieciliśmy planetę, ale wtedy o tym człowiek nie myślał i była to po prostu świetna zabawa w latach 90. bez dostępu do wyszukanych zabawek :)
  • Odpowiedz