Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z wiekiem zmieniają mi się poglądy na #rozowepaski i #niebieskiepaski

Wychowała mnie matka. Tata był ale nie miał do mnie żadnego prawa. Typowa madka, która alienowała mojego Tatę i zawsze na niego burczała jak próbował stawiać mi granice i wymagać. Efekt? Tego, czego nie wolno było nauczyć mnie ojcu, nauczyło mnie życie. Efekt? Jestem 10 lat w plecy z rozwojem osobistym i zawodowym. Prime time na zyskiwanie kompetencji przesiedziałem jako leser, bo przecież mama obiecała, że jestem wspaniały i wszystko mi się uda, więc przecież nie kłamie, co nie? No kłamiała. "Udało się" to skończyć szkołę, bo nie bylem durny i łapałem z lekcji. "Udało się" skończyć gównostudia, bo mnie nawet interesowały, więc łapałem temat w locie ale na tym koniec. Praca i weryfikacja, że kur...nie umiem nic.

Relacje z kobietami?
Wychowany przez mamę, traktowałem je jak mama mówiła - efekt? "Mój najlepszy przyjaciel <3" a ja pragnąłem dorwać się do majtek a nie cykać słiftocie na fotoblogaska. Ale dolejmy do tego trochę narcyzmu, zróbmy się trochę chamscy i JEST - Lgną! Nie wszystkie ale lgną. No ale przecież trzeba być lewakiem #girlspower! I te inne.

Lata mijają, żona jest, wychowana tradycyjnie i ... to jest to. Ja mam swoją rolę, ona ma swoją rolę. Ma dostęp do wszystkich pieniędzy, które zarobię i gospodaruje nimi rozsądnie. Zamiast tyrać u janusza za 4242 brutto i wracać o 16 zjeną jak koń po westernie, wracam do domu, gdzie czeka uśmiechnięta kobieta, uśmiechnięte dziecko, gorący obiad i czysta chałupa. Dziecko w przedszkolu, to ona zamiast tyrać u janusza odpala sobie robota sprzątającego, bierze torbę i jedzie na basen. Dziecko zasypia, budzi się demon, potem wstaję niewyspany do pracy ale warto. Zawsze wyspana, zawsze porządek, więc nie ma żadnych spin i awantur o głupoty. Drobne sprzeczki rozwiązujemy pstryknięciem palców, ciche dni nieobecne. Jest problem w domu i nie wie jak go rozwiązać? Mąż zdecyduje i jest dobrze - po co się na siebie drzeć?

A jak było jak chodziła do pracy? Wracała, w domu syf, jedno do obiadu, drugie do sprzątania. Obiad na szybko, z paczki, szajs. Brak czasu na cieszenie się sobą. Seks? Nie no zmęczona, jutro do roboty. Basen? Nie no nie ma siły. Spacer może? Jutro... Trening? Nie no nie. Dziecko? ZWARIOWAŁEŚ?

Tak. Wystarczyło wziąć szczery ślub, przenieść ciężar utrzymania rodziny na chłopa, Kobiecie pozwolić zrezygnować z pracy i zająć się tym, co kocha. Nagle ma hobby, nagle pojawiło się dziecko, nagle nie umiera intymność, nagle nie ma awantur o syf - bo go nie ma, nie ma awantur o nic - bo jest harmonia i stabilność. To ta sama dwójka ludzi!

I dlatego wk... mnie to, jak z telewizorni, instagrama i innego ścieku leci narracja "BABO DO ROBOTY!" "FACECI TO PRZEMOC FINANSOWA - MUSISZ BYĆ NIEZALEŻNA!", "BABA BEZ ROBOTY TO LEŃ!", "BABO JESTEŚ POWER GIRL!!!!"

Narracja, która powinna płynąć z mediów:
"Kobieto - zastanów się jakie są Twoje cele, czego pragniesz?"; "Kobieto - wybieraj męża świadomie. Myśl głową a nie ci
ą!"
"Mężczyzno - skończ być needy!"; "Mężczyzno bądź sobą!"

I tak dalej i tak dalej. A tu wojna płci trwa i mam wrażenie, że facetów to by te wariatki chciały do bunkra zepchnąc.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
@mirko_anonim Nie oczekuj zbyt wiele wyrozumiałości od ludzi siedzących za ekranem. Często są oni pełni frustracji, zazdrością i skłonni obwiniać innych za swoje nieszczęścia. Ważne jest, abyś kontynuował wychowywanie swoje dziecko z tą pasją i rym zaangażowaniem, jakie wykazałeś pisząc ten post. I powodzenia ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Ostatnio na fb na grupie PO PORONIENIU jakaś babka pytała, ile kawy w ciąży może dziennie wypić, bo musi ogarniać dom i starsze dziecko a w ciąży nie ma siły. Ona nie pracuje, więc mąż w domu z niczym nie pomaga.

Dlatego kobiety powinny pracować.


· Akcje:
@mirko_anonim: Trzeba być totalną idiotką żeby dać się zamknąć w domu z dzieckiem i czekać z zapartym tchem czy facet nie kopnie nas w dupę za 20 lat i zostaniemy na lodzie bez oszczędności, kariery i perspektyw xD
Ciekawe komu na tym zależy, aby rozpadła się kompletnie rodzina, podział ról w związku, żeby nie rodziły się dzieci, żeby mężczyźni przestali rozwijać biznes.
Ale w sumie już różowe powyżej wyjaśniły, wszystko to o czym piszesz, ale kompletnie bez zrozumienia tematu, jak różowa przestanie zasilać energią swojego męża, to właśnie skończy z niczym bez tej pseudo kariery.
Bo zamiast zająć się najważniejszą karierą w życiu, czyli budowaniem domowego ogniska, to odda energię