Wpis z mikrobloga

coraz mniej mi się chce udzielać na wykopie. Posty w #zwiazki niemal każdego dnia są podobne. Ludzie ładują się w te same problemy, wałkowane setki razy.
1. "jestem przegrywem ale jak poznać laskę"
2. "na tiderze laski to odwalają, oczekiwania z dupy"
3. "umówiła się i mnie olała"
4. "gdzie poznać normalną laskę?"
5. "kto płaci za randkę?"
6. "o czym rozmawiać z dziewczyną?
7. "czy to ważne jakie dziewczyna ma zainteresowania i czy musi mieć takie jak ja: jedzenie pizzy i dłubanie w nosie"
8. "w końcu spotkałem się, było tak sobie, czy to już związek? Jak garnitur na wesele?"
9. "rozstaliśmy się na 2 tygodnie, to znaczy ona mnie rzuciła, przespała się z byłym, ale teraz zaczynamy od nowa i jest super"
10. "dziś jest ten dzień, pijta kompot, oświadczam się"
11. "czy to dorze, że po ślubie laski bzykają się ze swoimi facetami mniej?"
12. "chyba będzie rozwód"
13. "czy warto dzwonić do byłej?"

Można napisać FAQ, gdyby nie to, że ludzie i tak będą dalej ładować się w te same problemy i odkrywać Amerykę po swojemu.
  • 13
  • Odpowiedz
@kosmita: myślę, że wiąże się to z tym, że wiele ludzi czuje się lepiej jak opisze swój problem, nawet jeżeli jest on bardzo podobny do tych pojawiających się na wykopie. Potrzeba indywidualnego zrozumienia, wygadania się, może liczenie na spojrzenie na problem z innej perspektywy. Ja tam rozumiem to co dzieje się na tym portalu.
  • Odpowiedz
@kosmita: słyszałeś kiedyś o Eternal September? problem nasilił się jeszcze bardziej w momencie odejścia od ustrukturyzowanych forów, które dało się przeszukiwać, indeksować etc
  • Odpowiedz
@kosmita chyba problem głównie dotyczy tego że ludzie nie szukają czegoś podobnego do ich problemu tylko piszą posta. Na fb na grupach miasta jest zatrzęsienie postów w stylu „gdzie zjeść pizzę?”, „gdzie jest dobry pediatra?”, „ile kosztuje jedno wejście na basen x?”
  • Odpowiedz
@heniek_8: Jeżeli Ty zapraszasz (stricte na 1 randkę, nie mylić z wyjściem z przyjaciółmi gdzie zapraszasz też laskę która Ci się podoba), powinieneś wyjść z inicjatywą zapłaty. Jeżeli sama zobliguje się za siebie zapłacić jest to dla mnie na plus (ale tego nie wymagam). Jeżeli ona gdzieś zaprasza, powinna wyjść z inicjatywą zapłaty (jeżeli tego nie zrobi - redflag), ale warto też o tym wspomnieć zamiast nabierać wody w usta. Normalna
  • Odpowiedz
@EkspertEkspertow: chciałem zasugerować, że nie ma jednej odpowiedzi na takie pytanie, bo nawet ta sama osoba może przyjąć różne postawy w zależności od sytuacji. Tak że to normalne że nie może istnieć największy mędrzec który już wszystko powiedział co było do powiedzenia na temat :)

Zresztą nawet jakiś najlepszy psychoterapeuta świata, też nie daje rad, tylko tak naprowadza klienta żeby ten znalazł odpowiedź w sobie
  • Odpowiedz
  • 0
czy jest jedna uniwersalna odpowiedź kto płaci, czy dzielić rachunek?


@heniek_8: jest.

Spotkanie zapoznawcze to nie randka - jak ktoś nie odróżnia, albo da sobie wmówić że jest inaczej, to jego problem. Nie masz absolutnie żadnych zobowiązań wobec kompletnie obcej baby. Pisałem kilka razy jak ja to załatwiam:

1. Umawiam się na kawę. Żadne kolacje, obiady, kino, drinki itd.
2. Przychodzę wcześniej, zamawiam to co chcę i płacę.
3. Przychodzi dziewczyna,
  • Odpowiedz
@kosmita: W sumie to całkiem normalne, że ludzie mają podobne, więc powtarzalne problemy. FAQ nie pomoże, bo pewnych rzeczy trzeba doświadczyć samemu i wyciągnąć lekcję na przyszłość.
  • Odpowiedz