Wpis z mikrobloga

Pytanie głównie do pań. Spotykam się z dziewczyną. Zadała mi pytanie o „mój typ kobiety” jeśli chodzi o cechy fizyczne. Szczerze odpowiedziałem (pasuje ona do tego typu) i zapytałem, jaki jest jej. Speszona podała ni absolutną odwrotność mnie. Ja jasny blondyn, ona woli taki typ latynoski, jak Włosi, Hiszpanie.
Po co umawiać się z kimś, kto nie odpowiada Twoim upodobaniom?
#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 32
  • Odpowiedz
@Japierniczek: zapchajdziura, trafi się alvaro to pojdzie w tango, gorzej jak się okaże, że jest z harmonią potem to będziesz wychowywał jak swoje. Spierdzielaj od razu.
  • Odpowiedz
@Japierniczek Bo wypada kogoś mieć. Nawet byle kogo. Punkty social statusu są za to. Ale jak już powiedziano #!$%@? do pierwszego lepszego który się będzie wpasowywał w ten typ
  • Odpowiedz
@Japierniczek: mój niebieski też ma inny typ urody, która mu się podoba niż moja, co nie przeszkadza mu na mnie patrzeć z realnym zachwytem nawet jak byłam wypluta i chora. Wiesz dlaczego? Bo jeśli kogoś chcesz, to nie patrzy się tylko na wygląd, tylko na całego człowieka. A jestem na tyle fajna, że nie muszę być obiektywnie 10/10 z wyglądu.
Za bardzo skupiacie się na wyglądzie. Każdy ma w sobie
  • Odpowiedz
@onepnch: ale to, że nie jesteś stricte w czyimś typie nie oznacza, że się nie podobasz. W tym wyglądzie możesz mieć coś, co przebija wszystkie inne cechy składające się na to, że kogoś się uważa według społeczeństwa obiektywnie za przystojnego.
  • Odpowiedz
  • 10
@kasiknocheinmal Ta bo oczywiście ty jesteś tą mityczną kobietą dla której to nie ma znaczenia xD
"Każdy jest piękny" a w międzyczasie mamy nadwyżkę facetów których Polki witaminki nie chcą i #!$%@? rynek matrymonialny. Jak to przecież każdy facet jest piękny xD
  • Odpowiedz
@Japierniczek Może któryś ex tak wyglądał, jednak to najczęstszy kanon piękna dla kobiet, czyli ciemniejsza uroda. Jednak niektóre lubią blondynów i to nawet sporo. Powinno być chyba tak, ze w sumie nie zadajecie sobie takich pytań, tylko lecicie na siebie fizycznie, co nie?
  • Odpowiedz