Wpis z mikrobloga

Jakie są wasze doświadczenia i wnioski w uczestnictwie w OKW???? Moje są następujące: jutro wraca sezon na OKW mądrzy ludzie zawsze drą mordę by iść na II zmianę, ponieważ wszytsko jest gotowe można się totalnie #!$%@?ć, natomiast kto siedzi cicho będzie miał zmianę I: obklejać liczyć kilkaset tysięcy kart pieczętować, dokończyć przygotowywanie sali wszystko od 6 tej a od 7 otwiera sie lokal i dalej ktos tam pieczętuje i na niego jest cała odpowiedzialność zwalona. Jakby tego bylo małp rano jest nawał ludzi. Jest jeszcze jedna funkcja totalnego idioty czyli tzw członek rotacyjny, na to stanowisko zawsze sępy dają osobę która totalnie się nie odzywa. Taki przygłup nie dość że #!$%@? od rana przy liczeniu i wszystkich innych porannych czynnościach, to jeszcze po zakończeniu zmiany ma być na każdy telefon w komisji przyleźć z domu na II zmianie. Czyli de facto zamiast 7,5h #!$%@? jakieś 11h za ten sam hajs. Jako doświadczony wielokrotny uczestnik OKW pisze dla was taką miniporadę. Najbardziej kluczowe w tym wszystkim jest to że jeśli chcecie zgarnąć łatwy hajs, od razu sie odzywacie że możecie tylko II zmianę i kłamiecie że daleko mieszkacie! ,by tak naprawde przyjść odwalić robote i pójść i zgarnąć łatwy hajs. #poradnikwyborczy #fuszera #zalesie #wygryw #przegryw #wykop #sejm #wybory
  • 3
  • Odpowiedz
@sols: No dobra, ale potem jest jeszcze liczenie. Jestem piąty raz w komisji, przewodniczący ustalił jakieś chore zmiany po 9 h typu od 6 do 9 a potem od 15 do końca liczenia. Ja z kolei dostałam zmianę 8-17 czyli ani zjeść, ani odpocząć. Wszyscy się rzucili na poranną zmianę i według mnie taka jest lepsza, w zeszłym roku skończyłam o 14, wróciłam do domu, drzemka jedzenie i powrót na kilkanaście
  • Odpowiedz