Wpis z mikrobloga

Też obserwujecie ten trend, że wielu miejscach pisowskie szczurki schowały swój sztandar najwidoczniej wstydząc się go i sprytnie zakamuflowały się w różnych lokalnych komitetach wyborczych, przez co na tych wszędobylskich szmatach wiszących na plotach jest pis wyraźnie mniej widoczny niż zawsze? I co ciekawe mam wrażenie, że bardziej widać to schowanie się pisu w małych miejscowość. Mylę się?
#wybory #polityka
  • 7
@niecodziennyszczon: Mylisz. „Wędrowanie” z ugrupowania do ugrupowania obserwuje już od wielu lat. To raczej to zjawisko niż „chowanie się”.
Widzę u Siebie jedno nazwisko- przez 8 lat wiecznie z Pisem. Teraz nagle wielka Pani (akurat kobieta) samorządowiec. Przestało się opłacać to trzeba się przemalować.
Jak PO było „pod kreską” to też uciekali.
  • 0
@niecodziennyszczon: W dużych miastach może tak. Zwróciłem na to uwagę podczas świąt, gdy zjechałem do rodzinnej miejscowości w Polsce gminnej na Podkarpaciu. Logo piss dalej dumnie prezentowane bo co by PiS nie wyprawiał, to tutaj obnoszenie się ze swoim pissowstwem to nadal gwarant sukcesu.
  • 0
@Squanto: Tak, przy czym to nie jest typowe wędrowanie po ugrupowaniach, bo przeskok z pisu do po, td czy lewicy to raczej rzadkie zjawisko, jednocześnie o ile wszystkie partie obecnej koalicji zawsze gdzieś tam miały koło siebie lokalne wianuszki różnych komitetów, o tyle pis przez 8 lat stawiał w swojej propagandzie na pieprzenie o jednym silnym ogólnonarodowym froncie, wymienianie polskości przez wszystkie przypadki, centralizację, pogardę wobec suwerenności instytucji samorządu (no chyba
  • 0
@Drmscape2: No, ja mam właśnie odwrotne wrażenie, przy czym opieram się na jakichś pobieżnych obserwacjach z weekendu, z obszarów powiatowych raczej dość labilnych, które pis solidnie atakował, bo kiedyś jakoś specjalnie im się tam nie udawało i przez osiem lat można było odnieść wrażenie, że jednak im się udało, że objęli solidny przyczółek, aż tu nagle myk i gdzieś się pochowali.