Wpis z mikrobloga

#przegryw #przegrywpo30tce
Wczoraj podczas spaceru nad rzeką uświadomiłem sobie, że ten mityczny i nieosiągalny dla większości huopów peklunek jest zjawiskiem powszechnym oraz wszędobylskim. Tylu zużytych kondonów to ja w całym swoim życiu nie widziałem. Porozrzucane były dosłownie wszędzie, na całym terenie przylegającym do rzeki - w bocznych dróżkach, krzakach, na mostkach, wjazdach na łąki itp. Ja nie wiem, czy ludzie domów nie mają żeby rüchać się jak zwierzyna po krzakach? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 17
@razem: Mam tam wrócić żeby oglądać znów ten syf? Kondony, chusteczki, pety, cała masa innych śmieci. Huop chciał się przewietrzyć z dala od ludzi a tu taka akcja. W dodatku miejsce ruchliwe bo spotkałem wielu biegaczy, spacerowiczów, rowerzystów itp. Dobrze że nikt się nie rüchał na moich oczach bo bym chyba nie mógł zasnąć( ͡° ʖ̯ ͡°)
@zeszyt-w-kratke: Raz widziałem w tamtym miejscu babę siedzacą na facecie właśnie w samochodzie i faceta leżącego na babie prawie na samej ścieżce, na trawie. Jednak było to lata temu i tylko się całowali. Czasem walały się tam jakieś majty, czasem tzytznik wisiał na krzaku, pojedynczy kondon też się trafił. Ale to co zobaczyłem wczoraj po latach nieobecności w tamtej okolicy uświadomiło mi że ludziska uprawiają peklowanie na masową skalę.