Aktywne Wpisy
Villeman +45
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
badreligion66 +120
od kilku dni zastanawiam sie nad zmiana pracy..
Olej te komentarze. Tak tu wszyscy rzekomo 15k są a we wrześniu proszą o pomoc w zadaniach z matmy xD Wykop to ściek i olałbym ciepłym moczem tych
@IkdapS_: kuźwa o czym wy piszecie? xd jakiego przełożonego? jakie ego? Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Pisząc, że jest to specyficzna praca nie dla każdego, mam na myśli, że wojsko i kariera wojskowa to jest wg mnie gówno. (widziałem po rodzinie jak to wygląda)
żeby być bardziej precyzyjnym, chodzi o światopogląd - możecie sobie wyobrazić na przykładzie pacyfisty, albo sugerowanie weganowi pracę w ubojni. Mam
A o jakimś krzyczeniu w okopie to chyba masz z filmu xD