Wpis z mikrobloga

Pierwszy ciepły dzień i od razu byłem świadkiem wypadku gdy stałem na światłach w okolicy Zielonej Góry inny motocyklista postanowił nieco wyprzedzić na podwójnej sznur innych aut stojących na czerwonym. Pech chciał że klientka w aucie skręcała w lewo.
Efekt? Dzwon, szybka opaska uciskowa na rękę bo wyglądała mocno średnio, brak czucia w nogach. Syn na szczęście cały ale w szoku.
Oczywiście oboje w koszulach i adidasach.
Zrobiłem Small talk z chłopakiem żeby nie patrzył na ojca to przyjechali z Norwegii na święta.
Eh, uważajmy na siebie bo strzelić w kalendarz można łatwo
#motocykle
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mawid_Dotyka: oj tutaj jakiś turystyk i myślę że pod 30-40k, nie zerkałem na markę ale wyglądało drogo xD. Nie ukrywam byłem trochę w szoku, więc super że akcja ratowniczą zajął się ktoś inny a ja tylko pomagałem. Można wałkować te szkolenia z PP ale życie weryfikuje i wychodzi brak doświadczenia
  • Odpowiedz
@WeShouldAllRun: był to moment kiedy zaczynały ruszać (ja byłem drugi "w kolejce" na motorze i nie zdążyłem wystartować). Kobieta która była przede mną autem wrzuciła kierunek przed światłami i skręcała w lewo. Nie jestem pewny czy było już zielone.

Natomiast motocykl jechał łamiąc linie ciągłą lewym pasem żeby albo być pierwszy na światłach i jako pierwszy wjechać na most albo sam nie wiem

Ale w tym momencie po prostu się
  • Odpowiedz
@RwandyjskiFront: trzeba być z------m, żeby z plecaczkiem mijać sznur przy różnicy prędkości powyżej 20... do tego o ile dobrze rozumiem on przy tej prędkości wyprzedzał czoło kolejki na skrzyżowaniu... to już w ogóle 1 na 10 ogarnięcie sytuacji... Mam nadzieję że stało mi się tyle żeby zapamiętał ale nie tyle żeby dzieciak ojca wózkiem woził...
  • Odpowiedz
@WeShouldAllRun: różnica była pewnie tych 60km/h. No myślenia to tam było niewiele.
Skrzyżowanie jak skrzyżowanie po prostu przed tym mostem i światłami jest dróżka na wieś w prawo ale też na wały w lewo. Most jest wąski dlatego ruch odbywa się ze światłami.

Czy wózek? Cholera wie, medyk ze mnie żaden kilka razy pytał na czym lezą nogi, mówię że normalnie na trawie a on że ich nie czuje i nie może ruszyć. Nie dotykałem nóg pozniej, po 10 min karetka + policja. Nie chcieli żebym został jako świadek bo kogoś innego już zgarnęli więc finalnie też nie wiem jak się sprawą rozwinęła.

Na duży plus reakcja kobiety w ktorą piznął, sprawnie poprowadziła akcje ratunkową. Dużo osób się zatrzymało i pomogło bez tego też nie udałoby się zrobić nawet dobrej opaski uciskowej bo wstępnie zacinelismy wąską smyczą z moich kluczy a dopiero później ktoś dał pasek i apteczkę żeby można było opatrzeć
  • Odpowiedz
szybka opaska uciskowa na rękę bo wyglądała mocno średnio, brak czucia w nogach. Syn na szczęście cały ale w szoku.

Oczywiście oboje w koszulach i adidasach.


@RwandyjskiFront: wydaje mi się, że przy takich obrażeniach to strój aż tak nie ma znaczenia. Moto ubranie bardziej chroni od szlifu (ścierania) niż bezpośrednich obrażeń fizycznych, ewentualnie jakaś tam absorbcja w okolicach łokci i barków.

żeby można było opatrzeć
  • Odpowiedz