Wpis z mikrobloga

#przemyslenia #kredythipoteczny #przegryw #pracbaza #pieniadze
Moze i zarabiam niezle jak na fizola, ale co z tego, skoro jest ciężko i przez to, że jest ciężko, nie wiem, jak długo dam rade tak pracować jeszcze.

Gdybym miał lekką pracę, w takiej, której czuje się dobrze, albo jakbym miał dochód gwarantowany co miesiąc to mógłbym sobie życie jakoś zaplanować do przodu, np. jakiś kredyt na mieszkanie nawet.

Ale nie wezme kredytu w takiej sytuacji, gdy kiedyś organizm może nie dać rady w pracy.
  • 28
  • Odpowiedz
  • 1
ogarnąć kurs Excela 30 godzin roboty. Korpo na start z minimalną wiedzą i excelem i wchodzisz na kolejne levele


@Mutin: Pochodze z małego miasta, tu nie ma żadnego korpo...
  • Odpowiedz
  • 0
@Xvenowski przeprowadzka. Ja pochodzę z miejscowości poniżej 10 tys mieszkańców. Wyjechałem za wiedzą, doświadczeniem i rozwojem do większego miasta. Poradzisz sobie. Urząd miasta da Ci bon zasiedleniowy to + 10 tysięcy na życie. I zaczynasz od korpo. Masz mieszkanie z tych 10 k opłacone na pół roku i żyjesz jak król. Limity masz w głowie
  • Odpowiedz
  • 0
Urząd miasta da Ci bon zasiedleniowy to + 10 tysięcy na życie. I zaczynasz od korpo. Masz mieszkanie z tych 10 k opłacone na pół roku i żyjesz jak król. Limity masz w głowie


@Mutin: pierwsze slysze o czyms takim.... ale to 10 kola to tylko jednorazowo, a co potem?

wynajem duzo kosztuje w duzym miescie
  • Odpowiedz
  • 0
@UlanyD 1600 kawalerka miasto Wojewódzkie (Olsztyn). Za tyle to może pokój wynająć w Warszawie na 6 miesięcy i budować większy bilans oszczędności. Oczywiście może też dopłacić z wypłaty za wynajem kilka stów. Możliwości multum
#skyisthelimit
  • Odpowiedz
  • 2
@Mmiko bo to są życiowi teoretycy. Praktyki pozwala robić rzeczy niezrozumiałe. Ludzie przebiegają maratony a następnego dnia jak gdyby nic idą do pracy i nie czują zmęczenia. Przerobiłem przez życie kilkanaście stancji i teraz chłop może liczyć na bon. Kiedyś leciałem na dwa etaty ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Xvenowski: zależy o jakiej lekkiej pracy mówisz. Ja pracuję jako ochroniarz i jeżeli się nad tym zastanowić to wszystko wskazuje na to że jest to akurat w moim przypadku cholernie lekka praca nie zmienia faktu że też zaczynam mieć ją w dupie i mnie męczy. Nawet ci nie umiem wytłumaczyć w jaki sposób. Uważam że człowiek nie jest stworzony do tego żeby #!$%@?ć na kredyty i nie bierz go.
  • Odpowiedz
  • 0
@mat0707: 9 godzin dziennie, praca w fabryce na akord

: zależy o jakiej lekkiej pracy mówisz. Ja pracuję jako ochroniarz i jeżeli się nad tym zastanowić to wszystko wskazuje na to że jest to akurat w moim przypadku cholernie lekka praca nie zmienia faktu że też zaczynam mieć ją w dupie i mnie męczy. Nawet ci nie umiem wytłumaczyć w jaki sposób.


@jan-kopec: Hm, może u ciebie to kwestia zarobkowa?
  • Odpowiedz
@Xvenowski: ciężka sprawa, jeśli jesteś 'zwykłym' pracownikiem fizycznym to możesz ewentualnie pomyśleć żeby ubezpieczyć się na duże sumy ale to w zależności od wieku że dwie stówki ci zje spokojnie co miesiąc a i tak nie zabezpieczy tak naprawdę. Musiałbyś to skleić z poduszką finansowa duża, wtedy by to miało sens
  • Odpowiedz
@Xvenowski: czemu wyklucza od razu, KH to narzędzie jakby nie było, to, że masz odłożone pieniądze nie oznacza, że nie możesz go użyć. Ale rozumiem twoja sytuację. Na jakiej umowie pracujesz i ile zarabiasz? I ile kredytu byś potrzebował?
  • Odpowiedz
  • 0
@mat0707: Zarabiam w zaleznosci od miesiąca między 6,5 a 7 k, ale uczciwie trzeba powiedziec, ze np. w ciągu 9 h jestem 7,5 godziny na akordzie, a około 1,5 godziny na zwykłej godzinówce, więc masz racje, aczkolwiek w wielu miejscach w moim mieście na akordzie zarabiają dużo mniej niż ja
@Karakatamakatula umowa o prace, na razie nie chce kredytu, sam do konca nie wiem, czego chce. chce albo odlozyc kase na
  • Odpowiedz
@Xvenowski: no to masz ten komfort jak UOP że w razie czego przez pół roku masz 80% pensji, potem zależy od komisji. IMO neet to kiepski pomysł, czas #!$%@?, minie parę lat i będziesz w dużo gorszym miejscu niż teraz. Ja bym rozważył poważnie kredyt hipoteczny, przynajmniej część pieniędzy które płacisz idzie na twoje a nie na landlorda
  • Odpowiedz