Wpis z mikrobloga

PiS i ich elektorat to ludzie słabo wykształceni, starsi i dupy ich bolą, że ktoś nie żyje martyrologią, nie umartwia się nad losem skrzywdzonej ojczyzny, nie żyje przeszłością, tylko z uśmiechem chce patrzeć w przyszłość, bo


@missioncritical: Patologiczna nienawiść i wstyd za własny kraj to odklejenie identycznie wschodnioeuropejskie, szkodliwe i żałosne co moherowość.

Istnieje złoty środek pomiędzy moherowymi dziadkami, a warszawskimi erazmusiarami z "wykształceniem" psychologicznym, z kompleksem zachodu, przepraszającymi Niemca za
@Promilus: bo to ironia. bo ci "młodzi, wykształceni, z dużych miast" to słoiki po socjologii czy innym gówno kierunku, pracujący w korpo i zazdroszczący, że w swojej wiosce taki pisior buduje dom za kasę zarobioną w Niemczech na malowaniu ścian. xDD
@jaroty: Skoro mamy młodych, wykształconych fajnopolaków z dużych miastach głosujących na uśmiechniętą Polskę to czy ich przeciwieństwem są niewykształceni niefajni wieśniacy głosujący na Polskę smutną jak #!$%@??
@jaroty: @Promilus
Może to o to chodzi?

W normalnym, cywilizowanym kraju jak się popatrzysz na kogoś i będziesz się na niego tak długo patrzył, aż on zauważy, że się na ciebie patrzysz, to albo się do ciebie ten człowiek uśmiechnie, albo podejdzie uśmiechnięty i się spyta:

- czy my się przypadkiem nie znamy?


A w Polsce? Ja #!$%@?... W Polsce jak w lesie #!$%@?. Nie, w Polsce jak w chlewie obsranym
dzisiaj epitetem jest "uśmiechnięta Polska", a kiedyś "młodzi, wykształceni, z wielkich miast". Nie ogarniam tego uniwersum - dlaczego to ma być obraźliwe?


@Promilus: a z czego najbardziej się śmiali, to z zielonej wyspy. Oni są #!$%@?ęci i dobre rzeczy mówią po prostu głosem pełnym sarkazmu i na nich to działa.
@Promilus: Imo to nie jest i nie ma być obraźliwe, to raczej trochę wyraz rezygnacji, które próbuje być zawłaszczony w ten sposób.
To imo pierwotnie była taka głębsza metafora stanu naszej polityki, która ma symbolizować, że napinkę zamieniliśmy na uśmiech, ale za obiema tymi fasadami jest miałkość, brak pomysłu, brak programu, brak wizji na przyszłość i patrzenie tylko wąsko na interesy swojej grupy. I może teraz jest milej i politycy lepiej