Wpis z mikrobloga

trzeba powiedzieć to sobie wprost, polska przestrzeń powietrzna staje się autostradą dla rosyjskich pocisków, a te wszystkie brednie tych pożal się boże "osintowców" dlaczego to rzekomo Polska nie strzela do tych pocisków, mają jedynie przykryć smutną prawdę, że albo nie mamy zdolności, albo po prostu się boimy podjąć odpowiednich działań. Osobiście obstawiam powód drugi, bo jeśli faktycznie brakowałoby nam sprzętu, to myślę że w ramach NATO udało by się coś zorganizować jakieś wsparcie.
I niestety mówiąć "my", mam na myśli nie Polskę, a właśnie NATO, bo podobne incydenty mają miejsce w Rumunii. Dodajmy jeszcze do tego strącenie amerykańskie drona nad Morzem Czarnym i mamy pełny obraz.

#ukraina
  • 8
  • Odpowiedz
@DJtomex Ale dlaczego chcesz narażać życie Polaków? Strzelanie rakietami po niebie, za każdym razem kiedy na 0.0006 sekundy jakiś pocisk przekroczy granicę to proszenie się o tragedię. Zobacz sobie relacje dowolnej strony obecnego konfliktu na temat ostrzałów rakietowych i dronowych. Ludzie są ranni, są zabici, płoną budynki i to często nie od bezpośrednich trafień tylko od odłamków lub wadliwych pocisków własnej obrony przeciwlotniczej.

W warunkach wojny gdy wróg i tak celuje
  • Odpowiedz
  • 0
@SoplicaTadeusz: Rakieta wrogiego nam mocarstwa nad naszym terytorium, nie ważne dokąd leci, to zagrożenie o nieporównywalnie większe do odłamków zestrzelonej rakiety. To kwestia bezpieczeństwa narodowego, racji stanu. Jasno opowiedzieliśmy się po czyjej stronie konfliktu stoimy więc trzeba być gotowym na mierzenie się z konsekwencjami.
  • Odpowiedz
  • 0
@Przemko1976: pełny obraz jest taki, że Rosja bezkarnie narusza przestrzeń powietrzną NATO do atakowania celów na Ukrainie, strąca zasoby NATO nad międzynarodowymi wodami, a NATO nie reaguje. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz