Wpis z mikrobloga

#ukraina #rosja #wojna

"Rosyjskie Ministerstwo Obrony planuje uruchomienie tajnej mobilizacji ok. 300 tys. żołnierzy rezerwy. Są to osoby, które mają ważne kontrakty na służbę w rezerwie. A tych jest ich ok. 2 mln. Armia będzie też werbować tych, którzy na wiosnę powinni wyjść do cywila. Rekrutacja będzie miała charakter wymuszeń, ponieważ w porównaniu do 2023 r. tempo dobrowolnego naboru znacząco spadło. Cytat pracownika centrum informacyjnego ds. rekrutacji w Moskwie:
„Od X [2023 r.] liczba gości gwałtownie spadła. Wcześniej przychodziło kilkaset osób dziennie, nawet 500–600. Nie wszyscy oczywiście podpisali [umowę]. Teraz dziennie przybywa 20–30.”
Armii nie pomagają nawet podwyżki jednorazowych wynagrodzeń za podpisanie kontraktu: rok temu największe oferowało pięć regionów - po 300 tys. rubli każdy. Teraz w obwodach Astrachania i Niżnego Nowogrodu stawka osiągnęła 500 tys. rubli. A władze obwodu moskiewskiego obiecują rekordowe 805 tys.
Pracownik medyczny z wojenkomatu w Moskwie: „Od końca lutego wydajemy zaświadczenia o odroczeniu od mobilizacji dla pracowników państwowych i niektórych przedsiębiorstw obronnych”. To oznacza że już obecnie trwa selekcja do tejże 300-tysięcznej nowej fali powołań. Nawet 87% głosów na Putina nie daje władzom carte blanche na przeprowadzenie tak niepopularnego posunięcia, jak oficjalna mobilizacja. Teraz prawdopodobnie władze spróbują przeprowadzić miękką, niejawną, pełzającą mobilizację, w tym tych kończących zasadniczą służbę wojskową, studentów z tych cywilnych uczelni gdzie są wydziały wojskowe uczelni.
Żołnierze z poboru i część rezerwistów ma zostać skierowana na południowe granice Rosji w ramach wsparcia oraz do Federalnej Służby Pogranicznej. A ta ma wydzielić siły na rzecz armii.
Celem nadrzędnym jest sformowanie zgrupowania umożliwiającego zdobycie Charkowa bez zniszczenia miasta. „Nikt nie chce zrobić z Charkowa drugiego Mariupola”, ma to być wizytówka tego, że Rosjanie „umieją walczyć w cywilizowany sposób”."

https://twitter.com/JanR210/status/1771206312308736223
  • 3
  • Odpowiedz
@panzerfucker:

Nikt nie chce zrobić z Charkowa drugiego Mariupola”, ma to być wizytówka tego, że Rosjanie „umieją walczyć w cywilizowany sposób”."


No to oblężony Charków zostanie drugim Leningradem
  • Odpowiedz