Wpis z mikrobloga

@SzycheU: W sumie porter od Żywca to jest klasyka i piwo które ratowało poziom, dawało urozmaicenie przed całą tą piwną rewolucją. Co było do picia w pierwszej dekadzie XXI wieku oprócz jasnych lagerów?
  • Odpowiedz
  • 0
@chromypies: Weź pod uwagę, że wtedy te lagery nie były aż tak wodniste jak teraz. Sam kopyr wspomina na degustacjach regionalnych lagerów, że smakują jak piwa lat dziewięćdziesiątych i odnosi się do tego z sentymentem.
  • Odpowiedz
@SzycheU: Nie mówię, że były złe, tylko wybór był taki, że miałeś same jasne lagery i porter z Żywca. Też jakieś miodowe dziadostwo już wchodziło, no a potem krafcik.
  • Odpowiedz