Wpis z mikrobloga

W końcu obejrzałem nową Diunę i całkiem mi się podobało. Szkoda tylko, że końcowa bitwa została w scenariuszu tak słabo napisana i razi uproszczeniami, nielogicznościami i bylejakością konstrukcji. Do tego wyprana jest z jakichkolwiek emocji i ani razu nie przemknęła wątpliwość o to kto zwycięży.

Mieli przecież budżet - wystarczyło zatrudnić scenarzystę i konsultantów, którzy specjalizują się w tworzeniu wielkich, emocjonujących i spójnych starć.


Tak z przymrużeniem oka, to przypomina mi się dobrze znany mem, który aż prosi się o modyfikację: ,,sardaukar dostał ostrzem w łeeeb, czerwie jeździły teeeż" ( ͡° ͜ʖ ͡°). Tak to odbierałem: jako seria pojedynczych, wyizolowanych zdarzeń.

#dune #diuna #film #kino
  • 5
@getin: gdzieś czytałem że glowny aktor zgarnął 3 bańki z budżetu 200 baniek, reszta sporo mniej. Ogólnie diuna to taka marka do której nie trzeba motywować ochotników.

@wjtk123 tutaj bardziej problem jest w samej książce bo Herbert ostro omijał batalistyczne tematy. Tam też nie było strachu kto zwycięży, bo to nie jest power fantasy o pokonywaniu wielkiego złego (wbrew pozorom) i długa bitwa w stylu władcy pierścieni srednio by pasowała i
@ProfesorWilczurOfficial Cóż, nie czytałem książki, więc teraz trochę lepiej rozumiem czemu tak to rozwiązano ;). Szkoda jednak, bo lubię dobrze przemyślane militaria, szczególnie gdy mają takie znaczenie dla układu sił w opowieści.
@wjtk123: w książce jest podobnie. Herbert pisał pisał i po 700 stronach stwierdził: o cholera trzeba kończyć i cyk wszystkie wątki zamknął na #!$%@? w kilku krótkich rozdziałach ( ͡° ͜ʖ ͡°)