Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiatowawkolorze.

GDY AUSTRIA PRZESTAŁA BYĆ PAŃSTWEM

86 lat temu...

Zrozpaczeni Austriacy witający oddziały Wehrmachtu wkraczające do Wiednia, 13 marca 1938 roku. [A]

Dzisiaj porozmawiamy sobie o jedynym państwie Osi, które nie poniosło najmniejszej kary za swoją fanatyczną wiarę w narodowy socjalizm.

Mój fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/WojnawKolorze2.0/

Jeśli macie ochotę mnie wspierać, zapraszam do odwiedzenia profilu na Patronite, lub BuyCoffee i postawienia mi symbolicznej kawy/piwa za moje teksty.

https://patronite.pl/WojnawKolorze
https://buycoffee.to/wojnawkolorze

11 listopada 1918 roku wielonarodowe Austro-Węgry rozpadły się. Na gruzach Imperium Habsburgów powstały nowe państwa, na czele z Austrią i Węgrami. Słaba Republika Austrii, zajmująca 84 tys. km2 (12 % terytorium dawnych Austro-Węgier) nie była w stanie walczyć o większość terytoriów. Co więcej, dotykał ją kryzys tożsamości. Wraz z upadkiem Austro-Węgier znikła monarchia habsburska, spajająca dotąd wokół siebie poddanych i będąca wyznacznikiem odrębności Austriaków. Ci po I Wojnie Światowej gremialnie uważali się za Niemców. 10 września 1919 roku kanclerz Republiki, ''prawicowy socjaldemokrata'' Karl Renner (zapamiętajcie to nazwisko), podpisał traktat w Saint-Germain ze zwycięskimi państwami Ententy. Traktat ten ograniczał armię Austrii do 30 tys. żołnierzy (bez broni ciężkiej i lotnictwa), dzielił ziemie dawnego Cesarstwa Austrii między nowopowstałe państwa i kraje Ententy, a przede wszystkim - zakazywał zjednoczenia z Niemcami.

Tyle teoria. Większość austriackich środowisk politycznych, na czele z samym Rennerem (trzykrotnym kanclerzem Austrii) dążyła do zjednoczenia z Niemcami. Idea zjednoczenia była bliska głównie lewicowym środowiskom austriackim, choć nie brakowało poparcia wśród prawicowców. Austriacy chcieli dołączyć do ''większego brata'' i odzyskać utracone terytoria w Czechosłowacji, Jugosławii i Włoszech. Plebiscyty w Innsbrucku i Salzburgu z 1921 r. jednoznacznie wskazywały tendencje zjednoczeniowe. Wielu obywateli dawnych Austro-Węgier nie identyfikowała się z nowym państwem i była bezpaństwowcami.

Traf chciał, że wśród nich był także pewien mało znany wówczas mówca z Braunau am Inn pod Linzem.

Warto też wspomnieć, że austriackie korzenie nazizmu nie były przypadkowe. Polityczny antysemityzm, nienawiść do Słowian i uwielbienie do Prus były znakiem rozpoznawczym założyciela partii Pangermańskich Nacjonalistów Georga von Schönerera, XIX-wiecznego polityka austriackiego, nawołującego do obalenia dynastii Habsburgów i połączenia Austrii z „czystymi” Niemcami. Von Schönerer proponował także zastąpić tradycyjne pozdrowienie „Grüß Gott” (Szczęść Boże) starogermańskim „He*l”. Jego poglądy bardzo wpłynęły na owego nieznanego jeszcze mówcę z drobnym wąsikiem…

Na drodze socjaldemokratom, antykatolickim partiom wszechniemieckim, raczkującym jeszcze w Austrii nazistom i komunistom, tradycyjnie wywołującym raz po raz rewolucję, stanęły środowiska chrześcijańsko-demokratyczne i katolickie. Opowiadały się one za niezależnością Austrii, mając duże poparcie w armii, kołach konserwatywnych i Kościele Katolickim. By uspokoić nastroje, 4 października 1922 roku podpisane zostały tzw. Protokoły Genewskie, które zobowiązywały Ententę do stania na straży niepodległości Austrii oraz udzielały pożyczki w wysokości 650 mln złotych koron na rzecz naprawy państwa austriackiego. W rewanżu Austria zobowiązywała się przestrzegać traktatu z Saint-Germain.

* * *

Przez kilka lat w Austrii panował spokój. Dopiero w końcu lat 20. Austrią zaczęły targać kryzysy. Zaczęło się od Heimwehry - prawicowej organizacji paramilitarnej, utworzonej z byłych żołnierzy armii C.K. Formacja ta nie miała sprecyzowanego programu politycznego, tworzyli ją ludzie o nierzadko sprzecznych poglądach (byli zarówno zadeklarowani monarchiści, tęskniący za Habsburgami, jak i zatwardziali republikanie). Heimwehra odpowiadała Freikorpsom, powstałym w Niemczech po I WŚ. Żołnierze organizacji uważali, że skoro przelewali krew na frontach za Austrię, to mają największe prawo do decydowania o jej losach. W lipcu 1927 roku oddziały Heimwehry zostały użyte do spacyfikowania strajków robotniczych. Zginęło 89 osób. Duża liczba zabitych uspokoiła na chwilę wszystkie strony. Dało to nadzieję przywódcom Heimwehry, że zostaną włączeni do rządu, jednak nic takiego się nie stało. Rozgoryczeni przywódcy Heimwehry próbowali przeprowadzić zamach stanu w 1931 roku, zakończony fiaskiem. Kompromitacja ta przyspieszyła marginalizację ugrupowania.

Wówczas na scenie politycznej Austrii jak duchy pojawili się naziści. Ci praktycznie zniknęli po fiasku puczu monachijskiego w 1923 roku (który opisywałem w listopadzie). W 1926 roku założono nową partię, będącą austriacką filią niemieckiej NSDAP. Ta wchłonęła struktury dawnej austriackiej partii nazistowskiej, Partię Wszechniemiecką, część Heimwehry i inne ugrupowania. Z początku ugrupowanie to było jedynie ciekawostką - w wyborach z 1930 roku uzyskało 3 % głosów i żadnego mandatu - rosło w siłę. Bardzo pomógł im w tym kryzys - wysokie bezrobocie spowodowało radykalizację nastrojów. W wyborach lokalnych do rad gmin NSDAP uzyskała drugie miejsce po chadekach. Na drodze do ich kolejnego sukcesu wyborczego stanął jeden człowiek.

Engelbert Dollfuß.

Niziutki (zaledwie 155 cm wzrostu, nazywany przez to ''Millimetternich'' w nawiązaniu do słynnego XIX-wiecznego kanclerza von Metternicha; przezwiska tego sam chętnie używał - znany był z dystansu do siebie i poczucia humoru), 39-letni weteran I wojny światowej, absolwent prawa Uniwersytetu Wiedeńskiego. Zagorzały katolik. Twardy zwolennik niepodległości Austrii. Nazistów i komunistów nazywał wywrotowcami i szczerze nienawidził.

Dollfuß w maju 1932 roku został kanclerzem, zaś w marcu 1933 roku rozwiązał parlament. Odtąd partią wspierającą rząd był Front Ojczyźniany. W lutym 1934 roku Dollfuß przejął władzę w Austrii, przemianowanej wówczas na Federację Austriacką. Zmieniono też herb Austrii i wprowadzono symbol Krückenkreuz, będący przeciwwagą dla swastyki oraz sierpa i młota. Wzorował się na pewnym włoskim dziennikarzu, dlatego też jego rządy nazywa się niekiedy ''austrofaszyzmem''. Austria związała się politycznie i militarnie z Włochami, rozbudowując swoją armię i kupując uzbrojenie we Włoszech. Austriacy byli też zaprzyjaźnieni z Węgrami. Armia zmieniła nazwę na Bundesheer i liczyła 60 tys. zawodowych, oraz 130 tys. rezerwowych żołnierzy, wspartych przez 80 pojazdów pancernych i 100 samolotów. Ważnym poparciem były tzw. protokoły rzymskie z 17 marca 1934 roku, w których Włochy i Węgry zobowiązały się do wspierania niepodległości Austrii.

* * *

12 lutego 1934 roku w odpowiedzi na proklamację przejęcia władzy przez Dollfußa w Wiedniu i Linzu wybuchł inspirowany przez komunistów i socjaldemokratów pucz. Ten przerodził się w wojnę domową. Do walki z lewicowymi bojówkami Schutzbundu ruszyła Heimwehra. Schutzbund gromadził potajemnie broń i przygotowywał się do rewolucji, mającej zaprowadzić rządy robotnicze. Socjaliści zajadłe zwalczali też Kościół Katolicki i wykorzystywali do dewastowania kościołów nawet dzieci, co oburzało społeczeństwo katolickiej Austrii.

W trakcie walk Schutzbund zajął osiedla robotnicze Karl-Marx-Hof i Karl-Seitz-Hof w Wiedniu i zamienił je w twierdze. Były tak trudne w zdobyciu (ponoć dzięki odpowiednim projektom budowlanym), że wojsko musiało użyć pociągu pancernego i artylerii do ich zdławienia. Kilkudniowa wojna domowa została spacyfikowana przez armię austriacką i Heimwehrę do 17 lutego. Zginęło ok. 400 osób. W reakcji na to, Dollfuß zdelegalizował partię socjaldemokratyczną, aresztował jej przywódców i wprowadził cenzurę. Schutzbund został rozpędzony na cztery wiatry. „Męczeństwo” lewicowych terrorystów najgłośniej wychwalała propaganda Związku Radzieckiego, z patosem opisując „męstwo wiedeńskich barykad”. Jednak ci Schutzbundowcy, którzy uciekli do ZSRR, życie stracili już niebawem, bo w 1937 roku w czystkach…

* * *

Na celowniku Dollfußa znaleźli się także austriaccy naziści, których banda została zdelegalizowana w czerwcu 1933 roku. Przemawiającego na wiecu w Wiedniu Hansa Franka, późniejszego gubernatora w Polsce, kanclerz kazał aresztować i deportować z Austrii. Nazistowscy terroryści wielokrotnie dopuszczali się ataków i napaści (zabili w sumie 800 osób). Strunę przeciągnęli, gdy obrzucili granatami pod Grazem kolumnę policyjnych aut i zabili austriackiego policjanta. Na reakcję nie trzeba było długo czekać - nazistowski terrorysta Rudolf Drtil w październiku 1933 roku ostrzelał wychodzącego z gmachu parlamentu Dollfußa.

Działania Dollfußa w targanej radykalnymi nastrojami Austrii nie przyniosły mu popularności wśród radykałów. Kulminacją tego był nazistowski pucz z 25 lipca 1934 roku, znany jako Juliputsch. 154 austriackich nazistów z SS-Standarte 89 (coś w rodzaju pułku), przebranych w policyjne mundury, próbowało dokonać zamachu stanu. Dowódcą akcji był SS-Standartenfuhrer Fridolin Glaß, weteran piwiarnianych burd, wirtuoz noża i kastetu. Terroryści zajęli m.in. rozgłośnię radiową RAVAG. Dziesięciu z nich wdarło się do gmachu parlamentu w Wiedniu i śmiertelnie ranili Dollfußa. Kanclerz został zamknięty samotnie w jednym pokoju. Tuż przed śmiercią prosił o księdza, ale bandyci odmówili spełnienia jego ostatniej prośby. Kanclerz zmarł o godz. 15:45 25 lipca. Jego pogrzeb 28 lipca zgromadził 500 tys. ludzi.

Tu trzeba wspomnieć, że kanclerz Dollfuß był bohaterem całej Austrii po wojnie. W Mszy Św. odprawianej w każdą rocznicę jego śmierci brali do niedawna udział członkowie wszystkich (poza skrajną lewicą) partii politycznych, jako hołd bohaterowi walczącemu o niepodległość Austrii.

Terroryści zostali szybko otoczeni przez siły rządowe i Heimwehrę i pokonani do 30 lipca. Zginęło 111 nazistów i 104 członków sił rządowych. Szturm na pałac kanclerski przemienił się w regularną bitwę, a austriaccy żołnierze strzelali tak, aby zabić. Trzynastu austriackich nazistów, na czele z mordercą Dollfußa, esesmanem Otto Planettą, powieszono. Zamęt w Austrii próbowała wykorzystać III Rzesza, przygotowująca się do zajęcia Austrii m.in. siłami złożonego z emigrantów Legionu Austriackiego.

Jednak wówczas pewien włoski łysy dziennikarz zareagował z furią. Natychmiast nad granicę z Austrią zostały skierowane włoskie wojska. W przemówieniu radiowym dziennikarz obwieścił: ''Niepodległość Austrii, za którą zginął, będzie chroniona przez Włochy jeszcze bardziej wytrwale!''. Przyjął też wdowę po kanclerzu i złożył jej szczere kondolencje. Na Palazzio Venezia, miejsca swych przemówień grzmiał zaś proroczo: ''Gdyby ten kraj morderców i p-ów miał opanować kontynent, byłby to koniec Europy".

Był to najostrzejszy moment między Niemcami, a Włochami. Kilka miesięcy później austriaccy naziści będą walczyć w Abisynii przeciwko włoskim żołnierzom, a z III Rzeszy popłynie wsparcie dla armii etiopskiej. Włosi odpowiedzą kpinami z nazistowskich bredni rasowych, a we włoskim rządzie ostentacyjnie pojawią się Żydzi.

Jednak postawienie w gotowości armii włoskiej spowodowało, że Berlin odpuścił sobie próbę Anschlussu. Władzę przejął bliski współpracownik Dollfußa, Kurt Schuschnigg. Ten rozwiązał Heimwehrę i inne siły paramilitarne. Wielu austriackich nazistów uciekło do Niemiec. Austriacka policja i służby bezpieczeństwa do 1935 roku spacyfikowały środowiska nazistów i komunistów, osadzając ich w obozach koncentracyjnych (Haltenlager). Trafiło tam m.in. 4 tys. austriackich nazistów.

Europa jednak zlekceważyła Juliputsch i zignorowała to, że narodowi socjaliści mają agresywne zamiary. Warto wspomnieć, że zabici terroryści byli czczeni w III Rzeszy w każdą rocznicę puczu aż do 1944 r.

* * *

Na chwilę w Austrii zapanował spokój. Pewien wpływ miała na to decyzja Grofaza, by zmniejszyć wsparcie dla austriackich nazistów (zlikwidowano m.in. radiostację, nadającą z Niemiec). Hitler chciał udobruchać włoskiego dziennikarza, a przełomem w relacjach niemiecko-włoskich był wybuch wojny domowej w Hiszpanii oraz izolacja Włoch na arenie międzynarodowej po wojnie z Abisynią. Włosi byli zresztą zajęci budową swojego imperium kolonialnego i nie mieli czasu zajmować się północnym sąsiadem. 25 października 1936 roku Niemcy i Włochy podpisały pakt o przyjaźni, nazwany przez włoskiego dziennikarza ''Osią Berlin-Rzym''. Pakt ten spowodował, że Włochy przestały być gwarantem niepodległości Austrii.

Kanclerz Schuschnigg 11 lipca 1936 roku zawarł z Niemcami porozumienie, zobowiązując się do zalegalizowania austriackiej filii NSDAP i wprowadzenia jej członków do rządu. W zamian Berlin gwarantował niepodległość Austrii. Był to skromny sukces Hitlera, ale w tym czasie byli zaangażowani w wojnę domową w Hiszpanii i nie byli w stanie działać na dwa fronty. Na nieco ponad rok odłożono kwestię ad acta.

12 stycznia 1938 roku w Budapeszcie odbyła się konferencja sygnatariuszy protokołów rzymskich. Węgry i Włochy odmówiły umieszczenia punktu dot. niepodległości Austrii. Powody były różne: Węgry ostrzyły sobie zęby na ziemie Czechosłowacji, Włochy - liczyły na wsparcie ich interesów w basenie Morza Śródziemnego. Poza tym włoski dziennikarz dostrzegł przyzwolenie Wlk. Brytanii i Francji na działania Hitlera i, jak sam oświadczył, nie zamierzał ''wyciągać za nich kasztanów z ognia''.

12 lutego 1938 roku Grofaz przyjął kanclerza Schuschnigga w Berghofie i postawił mu ultimatum: przekazania władzy austriackim nazistom i amnestii dla wszystkich uczestników puczu z 1934 roku. Na spotkaniu sterroryzował austriackiego polityka groźbami, że ''może już jutro spadnie na Wiedeń jak wiosenna burza''. Od spełnienia ultimatum uzależnione było potwierdzenie przez Hitlera układu z 1936 roku. Na oczach Schuschnigga przewijała się cała plejada wojskowych, raportujących Fuhrerowi gotowość Wehrmachtu nad granicą. Do tego austriacki polityk - nałogowy palacz- przez cały ten czas... nie mógł zapalić z powodu awersji Hitlera do tytoniu. Wszystko było zaplanowane tak, by zastraszyć Schuschnigga. Upokorzony kanclerz przystał na te warunki i tak ministrem spraw wewnętrznych Austrii został austriacki nazista, prawnik Arthur Seyss-Inquart, a ministrem finansów - dr Hans Fischböck.

Jednak Grofaz nie zamierzał dotrzymywać słowa. 20 lutego 1938 roku wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że: ''Rzesza Niemiecka nie będzie dłużej tolerować prześladowania dziesięciu milionów Niemców zamieszkałych poza jej granicami''. Dotyczyło to zarówno Austriaków, jak i Niemców sudeckich. Kanclerz Schuschnigg odpowiedział w przemówieniu, że: ''Całkowita przepaść oddziela Austrię od nazizmu. Odrzucamy jednolitość i centralizację. Chrześcijaństwo jest zakorzenione w naszej ziemi i nie znamy innego boga, niż Wszechmogącego''. 9 marca kanclerz ogłosił plebiscyt na 13 marca, w którym Austriacy mieli się wypowiedzieć, czy chcą pozostać niepodlegli, czy zostać włączeni do Rzeszy.

Gdy Hitler się o tym dowiedział, rozwścieczony nakazał odwołać referendum Schuschniggowi i przekazać władzę nazistom. Gdy kanclerz zorientował się, że jego rząd jest osamotniony na arenie międzynarodowej, podał się do dymisji. Jego stanowisko przejął Seyss-Inquart.

* * *

O 1. w nocy 12 marca 1938 roku 105 tysięcy żołnierzy niemieckiej 8. Armii, wspartych przez 40 tysięcy esesmanów przekroczyło granice Austrii. Inwazja przebiegała pokojowo - niemieccy żołnierze byli entuzjastycznie witani bramami powitalnymi i flagami ze swastyką. Austriacka Bundesheer nie stawiła oporu, a jej oficerowie, w pospiesznie obszytych nazistowskimi orłami mundurach, witali oddziały Wehrmachtu. Austriacka tożsamość narodowa wyparowała dosłownie z dnia na dzień. Zagraniczni korespondenci byli zdumieni, że nie stawiono nawet symbolicznego oporu. 12 marca do ojczystej Austrii przyjechał sam Hitler, witany przez tłumy wiedeńczyków. Führer początkowo nosił się z zamiarem utworzenia marionetkowego nazistowskiego państwa austriackiego, ale po ujrzeniu tłumów w Wiedniu 15 marca zdecydował się na inkorporację kraju. Tam też przemówił do tłumów: ''…najstarsza prowincja Niemiec będzie odtąd najnowszym bastionem Rzeszy Niemieckiej (…) Jako lider i Kanclerz narodu niemieckiego i Rzeszy ogłaszam wejście mojej Ojczyzny do Rzeszy Niemieckiej!''

13 marca Seyss-Inquart wydał swój jedyny dekret jako kanclerz Austrii - o unieważnieniu punktu traktatu z Saint-Germain, zakazującego zjednoczenia Austrii i Niemiec. Milczącą zgodę włoskiego przywódcy Hitler skomentował: ''Nigdy mu [dziennikarzowi] tego nie zapomnę, cokolwiek się zdarzy. Jeśli kiedykolwiek będzie potrzebował pomocy albo znajdzie się w niebezpieczeństwie, może być pewien, że będę przy nim stał, cokolwiek się zdarzy, nawet jeśli cały świat będzie przeciwko niemu''.

Do Austrii natychmiast zjechali się esesmańscy siepacze Himmlera i rozpoczęli prześladowania. Aresztowano w sumie 70 tys. osób - głównie Żydów, komunistów, socjaldemokratów, monarchistów, zwolenników Dollfußa. Ci zostali już kilka dni po wkroczeniu Wehrmachtu zmuszeni do czyszczenia proniepodległościowych tablic i haseł. Niedługo potem Żydzi zaczęli być zmuszani do wyjazdów - oczywiście, po uiszczeniu słonych łapówek dla nazistowskich urzędników. Ludzie powiązani ze Schuschniggiem zaczęli ginąć w skrytobójczych mordach.

Na 10 kwietnia 1938 roku Hitler zapowiedział przeprowadzenie plebiscytu o Anschlussie. Do udziału w plebiscycie gorąco zachęcał socjaldemokratyczny kanclerz Karl Renner, zresztą bardzo lojalny względem nazistów. Plebiscyt odbył się i 99,7 % głosów oddano za włączeniem Austrii do Rzeszy. Pewnym zgrzytem było głosowanie we włoskim mieście Gaeta, gdzie w seminarium uczyła się grupa austriackich kleryków. Ci gremialnie opowiedzieli się przeciwko Anschlussowi. W nazistowskiej prasie okrzyknięto to ''hańbą z Gaeta''.

Anschluss Austrii zakończył się sukcesem. III Rzesza powiększyła się o 84 tys km2 i 6,7 mln ludności. Jednak ''miesiąc miodowy'' trwał bardzo krótko. Austria przestała być Austrią i w składzie Rzeszy nosiła miano ''Marchii Wschodniej'' (Ostmark). Hitler nie zamierzał dzielić się władzą z lokalnymi nazistami. Pierwszy przywódca austriackich nazistów z 1918 roku, Walter Riehl, został nawet na krótko uwięziony przez Gestapo, a potem odrzucono jego prośbę o przyjęcie do NSDAP. Przywódca austriackiej filii NSDAP, Josef Leopold, został odwołany po Anschlussie i zginął jako oficer Wehrmachtu na Wołyniu w 1941 roku. Arthur Seyss-Inquart namiestnikiem Austrii był krótko - do kwietnia 1939 roku.

Austriacka Bundesheer została rozwiązana i na jej bazie utworzono dwie dywizje piechoty - 44. i 45., 4. Dywizję Lekką, oraz 2. i 3. Dywizje Górskie. Jej uzbrojenie sprzedano jednak Węgrom, albo przejęło je SS. Zwolniono większość oficerów i podoficerów - głównie za ich poglądy promonarchistyczne, niepodległościowe i tradycjonalistyczne. Pozostawiono głównie młodych oficerów, wśród których nazizm był popularną ideą. Przyjęto też licznych lokalnych nazistów. Austriackie SS, początkowo złożone z jednego Standarte - 11., szybko się rozrosło. Powstały dwa okręgi: SS Donau i SS Alpenland - ten obejmował ochroną m.in. Berghof, rezydencję Hitlera. Po Anschlussie z Austrii wyjechało w sumie 130 000 osób, przeważnie Żydów. W Wehrmachcie i SS służyło przez całą wojnę 1,2 mln Austriaków.

Sam kanclerz Kurt Schuschnigg został aresztowany i uwięziony przez nazistów w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, gdzie spędził całą wojnę.

A o reszcie, w tym o Karlu Rennerze, lojalnych austriackich gestapowcach, stosunku Polaków do Austrii i nierozliczonymi nikczemnościami tego narodu i wszystkim, co budzi moje oburzenie - opowiem innym razem. A także i o tym, jak Anschluss Austrii doprowadził do katastrofy już pół roku później w Czechosłowacji i w konsekwencji - wybuchu II Wojny Światowej.

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #wojna #historia #austria #niemcy
IIWSwKolorze1939-45 - Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiato...

źródło: 431173373_837340798406803_6738775865941330240_n

Pobierz
  • 9
BIBLIOGRAFIA:

''12-13 marca 1938 r. – aneksja (Anschluss) Austrii przez III Rzeszę''
Bejrowski Piotr, ''Anschluss Austrii — czy można było go powstrzymać?''
Cedzyński Sławomir, ''Kulisy Anszlusu Austrii''
Semka Piotr, ''Zamach na Dollfußa''
Semka Piotr, "Czerwone twierdzę Wiednia"
Zimmerman Mateusz, ''Wiwaty zamiast wystrzałów. Jak Hitler pożarł Austrię ''
Inwazja przebiegała pokojowo - niemieccy żołnierze byli entuzjastycznie witani bramami powitalnymi i flagami ze swastyką. Austriacka Bundesheer nie stawiła oporu, a jej oficerowie, w pospiesznie obszytych nazistowskimi orłami mundurach, witali oddziały Wehrmachtu.

Aresztowano w sumie 70 tys. osób - głównie Żydów, komunistów, socjaldemokratów, monarchistów, zwolenników Dollfußa

Austriacka Bundesheer została rozwiązana i na jej bazie utworzono dwie dywizje piechoty - 44. i 45., 4. Dywizję Lekką, oraz 2. i 3. Dywizje Górskie. Jej
@IIWSwKolorze1939-45: jakieś dwa lata temu jadąc przez Tyrol i widząc to bogactwo myślałem sobie, jaka to wielka niesprawiedliwość, że kraj, który brał czynny udział w wywołaniu dwóch wojen światowych uniknął kompletnie konsekwencji i mało kto o tym w ogóle dzisiaj pamięta.