Wpis z mikrobloga

#ukraina #revoltagainsthemodernworld #antykapitalizm
Jeśli ktoś w wojnie z Ukrainą popiera Rosję to nie ma prawa nazywać siebie lewicowcem. Rosja to państwo quasi-faszystowskie oparte na sojuszu burżuazji (wielkiego przemysłu energetycznego), wojska i innych służb i biernym poparciu ,,klasy średniej ". Rosja nie ma nic wspólnego z socjalizmem. Nawet niewiele ją łączy ze Związkiem Radzieckim poza użyciem symboliki sowieckiej (związanej ze stalinizmem, który sam w sobie jest ideologią reakcyjną i prawicową).
  • 4
@Czarnoskory_Wyborca_Konfederacji1: Myślę, że to jest tak:
1) Część jest powiązana biznesowo, politycznie lub wprost jest opłacana, szczególnie skrajne opcje, bojówki które sieją ferment (jak baskijska lewica probojaca odseparować region i udowodniono im powiązania z ruskimi)
2) Spora część pożytecznych idiotów z czasów ZSRR, ludzie antywojenni (przeciwni wojnom które prowadzi USA), marksiści, lub ludzie przeciwni rządom USA i "nie mający innego wyboru frakcyjnego i ideologicznego" (np. Chomsky, Oliver Stone, lewicowe subreddity)

Dodajmy