Wpis z mikrobloga

Właśnie obejrzałem film Onetu "Najważniejsze momenty z przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego", w którym nie ma dosłownie ŻADNEGO konkretu, tylko nawijanie o naleśnikach. Na wstępie Jarek zaorał "komisję", że nie może złożyć pełnej przysięgi bez zgody premiera, później to tylko pyskówki.

Zembaczyński przez cały film czerwony jak burak, chyba dostał zadanie zmasakrowania potężnego Prezesa, na jego nieszczęście żadna próba podejścia się nie udała. Całość pompowana tak, jakby to miał być wielki dzień sądu ostatecznego dla Kaczyńskiego, a ten na wyjebce ich tam gasi jak petów.

Przewodnicząca komisji zadaje pytanie, czy Kaczyński byłby gotowy zeznawać pod wariografem, po czym szybko zostaje znokautowana przez Jara, że on nie jest o nic podejrzany, a w takowej sytuacji jego sytuacja prawna się zmienia, ucięła temat XD

Jeżeli to były najważniejsze momenty, to nie wiem co musiało się znajdować w tych mniej ważnych. Top1 moment z tej szopki to chyba nalewanie wody przez Prezesa XD To jest idealny przykład na to, że Kaczyński i Tusk to jest inna liga polityków, te wszystkie pionki nie mają szans w starciach z nimi.
#sejm #polityka #bekazpisu #bekazlewactwa
  • 3
@justAnotherOne: tak zaorał że komisja sporządzi wniosek do sądu za to że nie chciał złożyć przysięgi

a potem zaorał siebie gdy najpierw zeznawał jedno a 2 godziny później drugie, albo jak mówił że w sumie nie wie co to pegazus ale NA PEWNO nie da się nim zmienić danych na urządzeniu ofiar. A na sam koniec zaorał wszystko miotając się czy przestępstwem był wyciek tajnych danych do pisowskiej telewizji