Wpis z mikrobloga

@deletenomads: Dlaczego? W jaki sposób się określa, jakie hobby jest krindżowe, a jakie nie? Mnie się bardzo podoba to, że jest konkurs, gdzie każdy kraj prezentuje swoją muzykę, jest różnorodność, radość, emocje, poza tym eurowizyjny fandom to świetni ludzie. Poziom idzie w górę, wiele piosenek można grać w radiu (i niektóre są grane albo robią "karierę" w internecie) czy słuchać ich na co dzień, i zawsze są też jakieś perełki. Szkoda
@deletenomads: Takiej, czyli jakiej? Pojawiają się różne gatunki, sama najchętniej słucham indie rocka, rocka alternatywnego i tego typu rzeczy, i takie piosenki też się zdarzają na Eurowizji.

Ale nie daj sobie nigdy wmówić losowym wykopkom, że nie powinno cie coś cieszyć.


Nie daję, po prostu wytłumaczyłam, co widzę w Eurowizji, bo niektórzy jedyne, co potrafią o niej powiedzieć, to to, że kiedyś wygrał chop przebrany za babę, nie oglądali jej od
choochoomotherfucker - @deletenomads: Takiej, czyli jakiej? Pojawiają się różne gatun...
@choochoomotherfucker: Nadal słucham zeszłorocznej Łotwy. Mega mi się podobała i właśnie dlatego jestem fanką Eurowizji. Nie ważne co wygra zawsze znajdę jakieś piosenki których potem słucham po latach. I bardzo frustruje mnie lekceważenie fanów Eurowizji lub uważanie tego za cringe. Dobrze, że wszyscy nieogladajacy mają same ambitne pasje...dlatego tyle osób oglada gale mma czy piłkę nożną.