Wpis z mikrobloga

Huopscy rodziciele ostro się kłócili odkąd huop pamięta - z czasem awantury wydłużały się do godziny - dwóch dziennie i wybuchały z błahych powodów.

A nie byli oni żadnymi patusami - w porównaniu z przeciętnym januszem i grażyną tamtych czasów sprawiali wrażenie całkiem ogarniętych.

Przez lata wcale nie byli szczęśliwi dlatego, że mają żonę/męża i żałowali, że się w ogóle poznali.

Dlatego huop już na 9-10 lvlu nie miał złudzeń co do prawdziwego, brutalnego obrazu relacji damsko-męskich.

#przegryw #przegrywpo30tce #zwiazki
  • 4
  • Odpowiedz
wychowałam się też w takiej rodzinie ale wiem, że istnieją normalne relacje. Nie ma po co sobie wmawiać, że wszystkie wyglądają jak naszych rodziców


@ZenujacaDoomerka: w tym kontekście dobrze, że jestem incelem. Bo gdybym lepiej wyglądał, był bardziej ogarnięty i dynamiczny - to pewnie również stworzyłbym podobną, toksyczną rodzinę. Lepiej NIC, niż taki cyrk.
  • Odpowiedz
@ArmageddonPrzeciwBladziom: jeśli ktoś z góry zakłada porażkę to jakie są szanse na powodzenie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) przekonania bardzo wpływają na zachowanie a jak od razu myślisz sobie że tobie i tak się nie uda to nawet nie będziesz próbować. A znowu samo nic do człowieka nie przyjdzie ¯\(ツ)/¯ no, może oprócz podatków xD
  • Odpowiedz