Wpis z mikrobloga

@przegrywam_przez_miasto: ludzie tak i po 20 lat pracują i żyją. Sama praca nie jest problemem tylko złe nawyki+ deprawacja snu wynikająca z nocek i drugich zmian.
Jak ktoś prowadzi relatywnie zdrowy tryb życia i dba o to by odpocząć odpowiednio po drugich i trzecich zmianach to nie ma większych problemów.
@przegrywam_przez_miasto

Pracowałem 8 lat na 3 zmiany.
Generalnie to ma swoje plusy i minusy.
Osobiście najgorzej paradoksalnie znosiłem wstawanie wcześnie rano. Nocne i popołudniowe zmiany wspominam najlepiej w sumie.
Przez taką pracę organizm przestawił mi się w tryb nocny czyli za dnia funkcjonowałem tak sobie, a w nocy byłem pobudzony i nie spałem do 4-5 nad ranem. Nie traktuję tego jak minus, bo wtedy byłem singlem i nawet z nostalgią wspominam nocne