Wpis z mikrobloga

Wyobraźcie sobie adaptację Diuny autorstwa Walaszka.
Miejsce: Planeta Srarrakis.
Misja: produkcja przyprawy.

<rozmawiają dwa czerwie>

- Aaaale pachnie. Co tam jesz?
- Gówno. Co mam jeść? Piasek.
- Mmmm... taki to pożyje.
- Ta, pożyje. Co to za życie, ciągle ten miał żreć. Gdyby chociaż mokry był, ale nieee, puder taki, że tylko obiad zje, a wygląda jakby cały dzień gładzie szlifował.
- Ci, ci ci ciiii... słyszałeś?
- Co?
- Coś dudni...
- Co dudni? #!$%@?, Marcin, jak boga kocham, ty zawsze lecisz jak tylko coś usłyszysz. Puknie gdzieś tylko, a ten pędzi na złamanie karku jakby sam imperator go wołał. Przecież tu wkoło tylko piach! Dobrze, że chociaż przyprawiony.
- #!$%@? Romek, jesteśmy czerwiamy. Jak dudni, to idziemy.
- O nieeee, ja podziękuję. Jak z tobą ostatnio poszedłem, to wybiłem ząb. Teraz pewnie biega z nim jakiś piaskowy mudżahedin i uważa, żeby nie tupać za głośno.
- Romuald no weeeź, nie bądź taki.
- Sraki. Sam se idź, ja nie będę ryzykował.
- ...ale ja się wstydzę sam.
- Taki duży, a się wstydzi. Człowieku, masz 400 metrów, to wszyscy ciebie się boją.
- Jak coś znajdziemy, to stawiam pół litra.
- ...no i przekonał.
#walaszek #diuna #kapitanbomba #heheszki

Zgadza się, ukradłem, ale tylko frajer by nie skorzystał
  • 23
  • Odpowiedz
Wyobraźcie sobie adaptację Diuny autorstwa


@Karl_Tofel: gdzieś na Arrakis
(Oddział tubylców ostrzeliwuje dwóch żołnierzy Imperatora)
-Dzieki mojemu polemu siłowemu jestem teoretycznie nieśmiertelny
-Tymian #!$%@? złaź z tego piachu i chodź na skałki. Pamiętasz co mówili na zajęciach BHP
-A w dupie mam te twoje skałki. Że co niby się stanie?
-No przyjdzie robak i cię zje, podobno tak się stało z oddziałem Domina
-ta, na pewno. Powiedzieli żeby nie wchodzić na
  • Odpowiedz
@Karl_Tofel: Ja kiedyś gwiezdne wojny po walaszkowemu napisałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miejsce: Planeta Nahoo-II oblegana przez Federację Handlową. Hangar w pałacu królowej Aminiedali.

<Dwa kutadroidy bojowe grają w makao przy ognisku>
- Nudzi mi się. Może zamówimy pizzę?
- Szymas idioto, przecież my nie jemy.
- Jak chcesz. Ja idę się wysrać.
- No jak? Kutadroidy nie mają dup.
- Kurrrwa mać! Do baru nie, bo
  • Odpowiedz