Wpis z mikrobloga

Od jakichś 3 tygodni budzę się po kilka razy w nocy. W KAŻDĄ NOC. Teraz rozumiem czemu psychiatra się pytała czy mam problemy ze snem. Ale wtedy jeszcze nie miałem :P

Do tego mocno realistyczne sny. Kilka razy budziłem się z mokrymi nogami z potu jakbym z basenu wyszedł. Dziś było podobnie. Kuzyn spadł z 20 piętra, w lesie coś mnie straszyło i przejechałem 320 km/h przy radarze. Aha, ścigał mnie jeszcze jakiś psychol a ja uciekałem, ukrywałem się. No ogólnie ciężka noc...

Też tak macie na lekach?

#fobiaspoleczna #depresja
  • 6
Do tego mocno realistyczne sny.


@Remus00: to jest dość częsty skutek uboczny serotoninowych antydepresantów (SSRI).

Od jakichś 3 tygodni budzę się po kilka razy w nocy. W KAŻDĄ NOC.


@Remus00: też tak mam. Nawet nie wiem już czy to od leków. Chociaż pamiętam, że przed braniem leków też się wybudzałem w nocy. Tzn. wybudzam się wiele razy w ciągu nocy, ale tylko na kilka minut i zasypiam.

Teraz rozumiem czemu
  • 0
@ziomus0812: na fobie elegancko. Jest git. Zero oznak jakichś lęków czy coś. Za godzinę mam fryzjera. Normalnie od 7 rano bym siedział na kiblu, trząsł się i brzuch by mnie bolał, a ja na czilku.

Psychiatra jeszcze mówi, żebym szedł na te terapię bo jak rzucę leki to wrócę do stanu sprzed ich brania. To oczywiste, ale kurde, nie chce mi się na te terapię iść. W sensie nie chce... To
Psychiatra jeszcze mówi, żebym szedł na te terapię bo jak rzucę leki to wrócę do stanu sprzed ich brania.


@Remus00: wydaje mi się, że fobia wróci nawet jeśli chodziłbyś na terapię. To jest tylko takie gdybanie lekarzy, żeby "zacząć pacjent zaczął coś robić ze sobą, a nie tylko brał leki". Gdyby bez leków, udało Ci się uporać z fobią, to pewnie nie wróciłaby. Ale sama terapia chyba niewiele da przez to,