Wpis z mikrobloga

Jak zawsze @Andromeda_YT: jest bezkrytyczna wobec materiału.
Słynna youtuberka po raz kolejny powtarza bzdury innych ludzi, a jej raport "Rosyjska wieś 300 lat bez wody" pojawił się dziś na głównej stronie, i znalazł już trzystu wdzięcznych czytelników dodawszych jemu plusa.

Cytat z Andromedy:

"Bardzo ciekawy reportaż w formie filmu dokumentalnego o realiach życia w wiosce bez dostępu do bieżącej wody czy kanalizacji. Akcja filmu rozgrywa się w wiosce Fortsztadt, która nie widziała bieżącej wody od ponad 300 lat - i raczej nieprędko zobaczy."


A dlaczego Andromeda nie miałaby przynajmniej sprawdzić, gdzie leży wioska o tak niezwykłej nazwie, na przykład na mapach Google?

Wioska Fortsztadt - to nie wioska a raczej przedmieścia Armawiru.

Armawir to miasto liczące około 200 tysięcy mieszkańców. Zostało założone w 1839 roku na miejscu fortecji z niewielkim garnizonem, ludności wiejskiej tam nawet nie było, czyli zaledwie 185 lat temu. Jakie trzysta lat?

Co było tam trzysta lat temu?

Wędrowali tam koczownicze hordy tureckiego ludu Nogajów (bez bieżącej wody).
Terytorium Kubania zostało przyłączone do Rosji przez Suworowa dopiero w 1783 roku.

Zdaję sobie sprawę, że Polka nie jest w stanie dostrzec tego, co od razu wpada w oko mieszkańcowi Rosji jako rażący błąd.
Są tu dwie rady na przyszłość:
a) spędzić pięć minut na Wikipedii w ramach przygotowań do filmiku;
b) nie wybierać jako źródła informacji o Rosji ukraińskiej propagandy.

#historia
mobutu2 - Jak zawsze @Andromeda_YT: jest bezkrytyczna wobec materiału.
Słynna youtube...

źródło: fortsztadt

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0

Czy mogę prosić o plusa od osób zainteresowanych tematem, którzy się wypowiedziali pod znaleziskiem.
  • Odpowiedz
@mobutu2: ahm, i teraz znając realia z map google, Ci ludzie nagle mają bieżącą wodę i nie muszą srać do dziury w ziemi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
  • 5
@chilon: W Rosji, w przeciwieństwie do Polski, teren jest bardzo trudny, pagórkowaty. Jeden brzeg rzeki jest zawsze bardzo wysoko. Jak widać, Fortsztadt znajduje się w odległości 300 metrów od dużej rzeki. Ale na wysokim brzegu w miejscu, gdzie kiedyś była twierdza. Do rzeki jest urwisko o wysokości 300 metrów.

Ludzie zajęli samowolnie to miejsce pod prywatną zabudowę, mimo że niemożliwe było nawet wykopanie studni na tym wzgórzu (o czym mówią
mobutu2 - @chilon: W Rosji, w przeciwieństwie do Polski, teren jest bardzo trudny, pa...

źródło: fortsztadt

Pobierz
  • Odpowiedz
@mobutu2: Przecież w filmiku mówią o sąsiedztwie miasta, a 300 lat to jedna z informacji od mieszkańców. Ważne historie jest rosyjskie a nie ukraińskie. Czepiasz się dla samego czepiania.
  • Odpowiedz
  • 0
Ważne historie jest rosyjskie a nie ukraińskie.


@wrzesien: Siedziba redakcji tego media znajduje się w Rydze (wyszukiwarka 1 minuta), więc chyba mam racji.

300 lat to jedna z informacji od mieszkańców


@wrzesien: Oznacza to, że dziennikarz nie ma wyższego wykształcenia (historia kraju) i kompetencji dziennikarskich, bo wierzy wieśniakom na słowo.
  • Odpowiedz
  • 1
Jeśli mógłbym prosić o plusa od osób zainteresowanych tematem, którzy wczoraj plusowali znalezisko.

  • Odpowiedz
  • 0
Jeśli mógłbym prosić o plusa od osób zainteresowanych tematem, którzy wczoraj plusowali znalezisko.

  • Odpowiedz
  • 1
Jeśli mógłbym prosić o plusa od osób zainteresowanych tematem, którzy wczoraj plusowali znalezisko.

  • Odpowiedz
@mobutu2: nie do końca rozumiem, chodzi o to że niby "bieżąca woda" to ta rzeka? Technicznie pełna zgoda, ale w cywilizowanym kraju bieżąca woda to woda z jakiegoś systemu wodociągowego, najczęściej poddana sanityzacji i kontroli w celu utrzymania odpowiedniego poziomu czystości (niekoniecznie zdatności do picia) i możliwości szybkiej reakcji w razie zanieczyszczenia.

Dla porządku dodam że jeszcze nie oglądałem materiału, bo często zbieram sobie kilka i puszczam w serii w
  • Odpowiedz
  • 0
@Kalifornix: Praktyka powolania jest normalna na Wykopie, limity są ustalone zgodnie z kolorem konta.
Ponieważ na mikro pojawia się tak dużo wpisów, jest to prawie jedyny sposób na zwrócenie uwagi potencjalnych odbiorców, których to może zaciekawić.
Wydajność metody jest za mała, a sama metoda irytująca dla użytkowników.
Ja również wolałbym po prostu pisać wpisy i dyskutować tylko z tymi, którzy są zainteresowani, ale najpierw trzeba się nabiegać i zirytować wiele
  • Odpowiedz