Wpis z mikrobloga

@SereneCipher: tak z ciekawości, jak obszerne były te książki? Ja przeczytałem cztery, ale każda miała około 1000 stron. Nigdy nie miałem obsesji liczb, bo książka książce nierówna. Teraz czytam "Krawędź wieczności" Folleta i oprócz czasu spędzonego w książce, drugie tyle zajmuje Wikipedia i różne materiały uzupełniające wiedzę. Kiedyś obrałem sobie cel liczbowy, przez co czułem się trochę zakładnikiem, co zniechęcało mnie do czytania. Obecnie nawet nie wiedziałbym ile książek przeczytałem, gdyby