[Povsajo]

Udało się! na tagu #poszerzamyslownictwo znajduje się już tysiąc słów odnalezionych w zaledwie trzech książkach. Były to: "Sezon Burz" Andrzeja Sapkowskiego, "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza oraz "Hrabia Monte Christo" Alexandra Dumasa.

Trochę cyferek:

Plik ze słownictwem z Sezonu Burz (hasła, osobna numeracja, definicje) zawiera 6 496 słów, co przekłada się na 44 106 znaków, Quo Vadis 3 375 słów (22 873 znaki), Hrabia Monte Christo (niedokończony, stan na 04.03.2024) 4 838 słów, co daje 32 378 znaków.

Na 200 wpisów składa się 89 wpisów z wymienionej powieści Sapkowskiego, 49 wpisów z powieści historycznej Sienkiewicza oraz 62 wpisy z dzieła Dumasa.

Czy jest ktoś chętny prowadzić dalej ze mną ten tag?

#jezykpolski #gruparatowaniapoziomu #ksiazka #czytajzwykopem

[moll]

@Povsajo: mogę Ci dalej kibicować ;) ile książek przeczytałeś od rozpoczęcia prowadzenia tagu? Takie zapiski faktycznie pomagają Ci z poszerzeniem słownictwa?

[Povsajo]

@moll: Zapomniałem podziękować wytrwale plusującym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Za wiele nie przeczytałem - trzy wprowadzone, mniej więcej połowie "Współczesnego savoir vivre dla nastolatków" i "Więźniów geografii, czyli wszystko, co chciałbyś wiedzieć o globalnej polityce". Jakoś zabrakło mi konsekwencji w czytaniu tych pozycji, wziąłem się za "Trzech Muszkieterów", których mam zamiar przeczytać w pierwszej kolejności.

Szczerze powiedziawszy gdy sprawdziłem się kilka razy na wyrywki to miałem spore

[moll]

@Povsajo: 3 muszkieterowie są spoko, jedna z moich ulubionych :)
A im więcej takich "staroci" tym bardziej utrwalisz archaizmy

[dasfddklfdslkfkx]

@Povsajo: Szkoda, że już dawno nie czytam książek.

Chyba pierwszy raz natknąłem się na ten tag. Spoko pomysł, chociaż tu jest chyba większa wartość dla piszącego niż czytającego. Jako czytający wpisy to mogę się tylko sprawdzić, ewentualnie utrwalić bo nauczyć się i zapamiętać to raczej trudno po samym przeczytaniu definicji. Przynajmniej dla mnie.

Ja lubiłem często robić coś trochę innego. Czytałem różne sci-fi pokroju Dukaja i delektowałem się słowami, których nie