Wpis z mikrobloga

@Grooveer: może gdyby zamiast kręcić trailery kontrofensywy, robić przez rok zapowiedzi oraz pieprzyć o wakacjach na Krymie zrobili lepszy plan niż „walimy łbem w najbardziej umocnione pozycje kacapów dokładnie tam, gdzie się spodziewają”, to wyszłoby z tego coś lepszego niż kompromitacja, tysiące trupów i utrata znacznej części przekazanego zachodniego sprzętu.

Kontrofensywa była ostatnią iskierką nadziei na to, że Ukraina rzeczywiście jest w stanie wygrać tę wojnę.