Wpis z mikrobloga

via Android
  • 1
@Janekbozy przeczytałem Kopydłowskiego od deski do deski, prowadziłem dziennik snów, próbowałem MILD WILD i inne szity i nic. Wątpię że ktoś to ogarnia. To pewnie takie #!$%@? żeby się książki sprzedawały
@bubr32: Może nie całkowicie idioto odporne, ale istnieje takie urządzenie. Pamiętam jak dobrych kilka lat temu miałem kupić, ale powiedziałem sobie "mehh, umiem w LD, nie potrzebuję wywalać 500 Euro na zabawkę". Dzisiaj ta zabawka kosztuje poand 1000 Euro, a ja nie mogę naturalnie osiągnąć stabilnego LD przez bajzel w życiu.... :(
https://hypnodynecorp.com/

https://hypnodynecorp.com/shop/sleep-eeg-systems-c-1/zmax-lucid-dreaming-pack-1x-headband-1x-wireless-receiver-10x-electrodes-hdscorer-hdserver-hdrecorder-p-1
Urządzenie dokłądnie śledzi fazy REM i korzysta z zewnętrznej stymulacji by wymusić świadomość.
Ludzie kupują głupie iPhone
  • 0
@krzjna: do LD trzeba mieć stały rytm dobowy snu a ja kładę się spać i budzę się prawie w randomowych porach. Poza tym trzeba mieć bezstresowe życie i długi sen a tutaj chuop z depresją, który rzucił robotę i mieszka z matką i jebniętym ojcem. Dodatkowo trzeba wiele zaangażowania żeby mieć LD a ja już nie mam samozaparcia więc odwrotna afirmacja mnie zniszczy. A tak w ogóle to powątpiewam w tego
Ja też mam nie regularne godziny snu. No i może deprecha lekka, ale nie zdiagnozowana. Swój pierwszy LD miałem 15 lat temu, za dzieciaka. W sumie poczytałem tylko trochę o tym, kilka dni wykonywania TRów, idę spać 22-6, piję kakao i idę znowu spać bo na 8 do szkoły. 6:40 budzę się podekscytowany i zapisuję mój pierwszy LD, tylko po to by przerwać cały projekt na kilka następnych lat szkoły. Teraz człowiek
@krzjna: PS
Do LD msuisz praktycznie tylko wsztrzelić się w fazę odpowiedzialną za marzenia senne - REM. Nic więcej. Ja nie korzystam z żadnych cudacznycgh metod poza TR i dziennikiem. Wsyzstkie moje LD osiągnąłem wykonując TRy we śnie. Jak mam możliwość to próbuję wybudzać się po każdej takiej fazie by lepiej pamiętać zwykłe sny i ewentualnie użyć trochę afrirmacji do LD, ale właśnie ta ostatnia nie idzie mi najlepiej. Często biorę
@bubr32: Ale czytając resztę twoich wypowiedzi pod postem, szacuje że to dobrze że nie udaje ci się doświadczać ld'ków. Weź się za życie wpierwej, a pierdoły zostaw na deser.