Wpis z mikrobloga

Leci 5 miesiąc bez alkoholu. Nie miałem z nim problemu, nie piłem regularnie. W domu praktycznie wcale. Ostatnie imprezy za to bywały dosyć intensywne i potrafiłem się bardzo upodlić i nie znałem umiaru. Dlatego postanowiłem przestać, dla siebie i dla rodziny. 5 miesięcy temu urodził mi się syn i postanowiłem, ze nie będzie mnie widział w stanie wskazującym na spożycie.
Mój ojciec jest alkoholikiem i wiem jak to działa na psychikę dziecka.
Dodatkowo po 6 latach nałogowego palenia trawy rzuciłem to w cholerę i od 3 lat jestem czysty

#trzezwezycie #alkoholizm
  • 16
  • Odpowiedz
5 miesięcy temu urodził mi się syn i postanowiłem, ze nie będzie mnie widział w stanie wskazującym na spożycie.


@haabero: Masz motywacje to moze zadzialac. Powodzenia. Motywacja to 99% sukcesu.
Jak mialem motywacje to tez przestalem - z dnia na dzien po kilkunastu latach 8-10 piwerkow dziennie. Motywacja sie skonczyla wiec... :P
  • Odpowiedz
na myśl o kacu już mi się robi niedobrze.


@haabero: Tyko ze ja jestem na etapie ze nie wiem co to kac :) Kaca moze mam 2-3 razy w roku po jakies grubszej imprezie. Po 2 czteropakach po robocie rano nie ma zadnego problemu :)
  • Odpowiedz
@haabero: No coz... kilkunastoletni trening czyni mistrza :P (btw u wiekszosci moich znajmych dzien by wygladal jak u CIebie :P)

I nie chodzi o to ze sie chwale bo nie ma czym. Chodzi o to zeby pokazac ze moze byc roznie. I to w obie strony. Jak jakis czas temu mialem motywacje to przestalem z dnia na dzien. Bylem pelen obaw jak organizm zareaguje. A organizm mial wyjebongo i nie zareagowal
  • Odpowiedz
@haabero brawo Miras - ja 12 lat paliłem papierosy i od 3 lat już nie palę. Z alkoholem od jakiegoś czasu czułem, że mam "smaki", jednak nigdy nie było to krytyczne. Od 4 miesięcy nie miałem kropli w ustach i wcale nie chce już mieć.
Człowiek lepiej postrzega świat
  • Odpowiedz
@haabero: przede wszystkim nie wolno pić na oczach dzieci i normalizowac alkohol bo pozniej dzieciak wyrasta z przekonaniem ze to cos co jest normalne i sam powtarza rutynę po starym, i mamy kolejne stracone pokolenie i tak w kółko dopóki ktos tego nie przerwie. Powodzenia stary , zajebiscie ze tak podchodzisz do wychowania dziecka. Pozdro
  • Odpowiedz
przede wszystkim nie wolno pić na oczach dzieci i normalizowac alkohol bo pozniej dzieciak wyrasta z przekonaniem ze to cos co jest normalne


@Eftef: Powiedz do Hiszpanom albo Włochom którym alkohol towarzyszy cale życie i jest częścią kultury ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie demonizujcie alkoholu, to ludzie i ich dysfunkcyjne wzorce konsumpcji alkoholu są problemem, a nie to że sobie piwko czy winko przy dzieciach wypijesz.
  • Odpowiedz
@maroLem87: hehe nie stary , mylisz sie całkowicie , sorry ale ha znam wiele takich rodzin w których rodzice nie nadużywali alkoholu , a dzieciaki patusy . Alkohol jest w tym momencie uznany przez WHO jako najbardziej szkodzacy narkotyk na swiecie i powodujący najgorsze skutki społeczne , gorsze niż heroina wiec o czym ty mi tu mowisz.Zastanow sie chwile i sam sobie odpowiedz czy nie jest tak ze praktycznie w kazdej
  • Odpowiedz
@Eftef:

sorry ale ha znam wiele takich rodzin w których rodzice nie nadużywali alkoholu , a dzieciaki patusy


A ja znam rodziny gdzie rodzice abstynenci a dzieci nadużywają. I czego to niby dowodzi? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Problem z alkoholem polega na tym ze jego konsumpcja zawsze wiąże sie dysfunkcyjnym wzorcem a cala reszta tego co mówisz to dorabianie filozofii do racjonalizowania alkoholizmu.


Skąd ty te brednie
  • Odpowiedz
@Eftef:

Alkohol jest w tym momencie uznany przez WHO jako najbardziej szkodzacy narkotyk na swiecie i powodujący najgorsze skutki społeczne , gorsze niż heroina wiec o czym ty mi tu mowisz


Nie alkohol, tylko nadużywanie alkoholu. Na Sardynii większość populacji spożywa alkohol w niedużych ilościach codziennie. Znani są z długowieczności, dobrej kondycji, zdrowych relacji rodzinnych i zadowolenia z życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@maroLem87: hahahha i ty w to wierzysz ? Pokazuj mi tu jakieś dowody na te zdrowe relacje rodzinne XD Poznalem paru Włochów , nawet mieszkalem z jednym i to co mówisz to sa jakies populistyczne brednie zaczerpnięte z jakiś otchłani internetu :-)
  • Odpowiedz
@maroLem87: Skąd ty te brednie bierzesz? Nie, nie każda konsumpcja wiąże się z dysfunkcyjnym wzorcem, jest wręcz przeciwnie, u zdecydowanej większości ludzi nie wiąże się to z dysfunkcją i nadużywaniem. Bredzisz jak nawrócony alkoholik.

Majster ,statystyki mowia same za siebie xd . Praktycznie w kazdej rodzinie jest problem alkoholowy a jezeli twierdzisz inaczej to po prostu sam jestes juz w to wje*** i skutki zrozumiesz dopiero za pare lat. Co do
  • Odpowiedz