Wpis z mikrobloga

Dla mnie jest nie do wyobrażenia, że ludzie godzą się na życie w którym człowiek pracuje 8h dziennie przez 5 dni w tygodniu. I ludzie tak pracują przez kilkadziesiąt(!!!) lat.

Przecież to traktowanie etatowców jak jakiegoś bydła, które ma ciągnąć duże ciężary po polu.

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak to jest żyć pracując na etacie i jeszcze wychowywać dziećmi. To jest katorga na świecie pańskim. Gdzie tu czas na relaks, spokój, bra stresu.

Dla mnie to kosmos i niezrozumienie. Teraz się za głowę łapię, że ja pracując już blisko 2 lata na UoP, a przedtem blisko rok na zleceniach nie mając dzieciorów po pracy jestem zakochany jak ruski termos Marzą mi się wakacje jakie mają uczniowie, bo wypocząłbym wtedy jak król. Szkoda, że wtedy tego nie doceniałem.

Rozumiem istotę sprawy, że porządny katolik musi trochę popracować dla dobra innych i być wykorzystany przez innych, ale bez przesady. 40 godzin w tygodniu i to tych najlepszych godzin gdzie człowiek śpi, jest jasno, ciepłej spędza ten czas w pracy. A po pracy znów do pracy.

Teraz są coraz lepsze maszyny, robione są chore optymalizację w firmach, komputery, programy, roboty żeby... pracować tak jak kiedyś. Żeby to jeszcze przekładało się na byt, ale jeżeli wielu Polaków z trudem stać na kredyt hipoteczny na mieszkanie w dużych miastach zarabiając w okolicach średniej to nie mam słów...

Za nami stoją jakieś bogate lobby, które zwyczajnie ma wyciskać z pracowników ile tylko się da by zarząd i duży akcjonariat miał troszeczkę wyższą dywidendę/ by wartość akcji rosła w nieskończoność.

To wszystko jest chore, zwykły człowiek dzisiaj powinien pracować mniej by był bardziej wypoczęty.i szczęśliwy.

#przegryw #praca #pracbaza
  • 8
  • Odpowiedz
@Glimpse0fTheFuture: a weź pomarudź o tym, to słyszysz, że kiedyś więcej pracowano, że tak wygląda życie, albo że jak się nie podoba to można iść do dziczy i próbować w survival ( ͡º ͜ʖ͡º) chore, tyle czasu poświęcać na pracę. jeszcze teraz coraz większa automatyzacja i a.i. to zamiast pracować mniej, to dostajesz więcej zadań, skoro wszystko idzie efektywniej. no i po co to
  • Odpowiedz
@Glimpse0fTheFuture: Trudno się z tym nie zgodzić. Na pocieszenie powiem Ci, że człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego. Z biegiem lat przestaniesz się tym przejmować. Będziesz mieć w dupie urlopy, rozrywki itp. Przestanie Cię cokolwiek cieszyć/smucić. Staniesz się wypartą z emocji maszyną do #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Glimpse0fTheFuture: Jeden facet pisał o tym już niemal sto lat temu: https://humanizm.net.pl/pochwala.html
I co? I gówno. Oczywiście wtedy to było to nawet nieco naiwne, bo jeszcze nie mógł wiedzieć jak dalece pójdzie automatyzacja, elektronika, o informatyce raczej nie słyszał, nie miał pojęcia jak będzie się rozwijać ludzkość, a niektóre nasze dzisiejsze problemy byłby dla niego jakąś dziwną abstrakcją, naiwnie też patrzył na ruskich itd. Jednak na tym etapie, na którym jesteśmy
  • Odpowiedz
@niecodziennyszczon: W rzeczywistości dokonywanie zmian w położeniu materii, choć w pewnej mierze konieczne dla naszej egzystencji, żadną miarą nie może być uznane za jeden z ostatecznych celów życia ludzkiego. W przeciwnym razie każdego robotnika drogowego musielibyśmy stawia wyżej od Szekspira. Dwie są przyczyny nieporozumienia w tej sprawie. Pierwszą jest konieczność zadbania o to, by biedacy zadowoleni byli ze swego losu. W tym celu warstwy posiadające od tysiącleci głoszą naukę o godności
  • Odpowiedz
@Glimpse0fTheFuture: sprzątanie, wyprowadzanie psów, budowlanka, całe gastro, korepetycje, ogrodnictwo, trener personalny, instruktor strzelania, konserwator dzieł sztuki, a to dopiero początek listy. Pewnie byśmy znaleźli jeszcze dziesiątki innych zajęć gdzie nie musisz sprzedawać swojego ciała i umysłu +40h tygodniowo.
  • Odpowiedz