Wpis z mikrobloga

@Dollcel: Też miałem w robocie takiego typowego polskiego wsioka, co na koniec kontraktu zarąbał przyprawy, folie aluminiową czy słodycze. Chłop tak opakował walizkę, że nie przeszedł przez bramki, bo byłą zbyt ciężka. Facet za to już nie wrócił do firmy pomimo, że dziennie miał 700 zł za 12h pracy. Ogólnie wstyd z takimi ludźmi pracować gdzie kasa jest pewnie dobra a chłop jeszcze podkrada, bo mu mało. No, ale cóż taka