Wpis z mikrobloga

W pracy jedna dziewczyna uśmiecha się do mnie cały czas, mówi pierwsza "hej" i inicjuje dotyk typu chwyta mnie za rękę i chyba jest coś na rzeczy, ale problem w tym, że mam 27 lat a szczytem moich interakcji z kobietami jest jedynie... powiedzenie "cześć" (,). Nigdy nie całowałem się nawet, serio. Nie umiem kompletnie zagadywać i czuję do siebie ogromną nienawiść, że od zawsze stoję w miejscu. Jak normiki podrywają? Mam z grubej rury poprosić o numer? No ale co wtedy skoro nie umiem utrzymać rozmowy przez dłużej niż 2 minuty? (z pisaniem też mi suabo idzie i rozmowy na tinderze urywały się zazwyczaj po jednym, dwóch dniach) Próbować czy sobie odpuścić?

#przegryw #rozowepaski #zwiazki #tfwnogf #depresja

iiiii

  • Próbój 79.5% (62)
  • Odpuść sobie 20.5% (16)

Oddanych głosów: 78

  • 8
  • Odpowiedz
@apfi: Po prostu, zamiast snuć sobie iluzji całowania, ruchania, małżeństwa, dzieci i wspólnej starości, zacznij rozmawiać. Zapytaj co słychać, powiedz, że ma fajną sukienkę, zapytaj, czy idzie na kawę, rzuć sucharem. Normalnie, po ludzku.
  • Odpowiedz
  • 0
@apfi #!$%@? ludzie, daj mi jej numer to co ogarnę. Albo będziemy bawić się w głuchy telefon ty mi jej wiadomości prześlesz a jak odp
  • Odpowiedz