Wpis z mikrobloga

#komisjasledcza #wyborykopertowe #sejm #komisja #polityka
Posłanka Filiks w komisji przypomina niestety posłankę Wassermann, czyli zamiast zadać pytanie to wygłasza tyrady typu "ja panu powiem, co pan myślał, pan myślał to i tamto, pan zrobił cośtam, panowie chcieli itd.". Słabe to. Tak samo nie rozumiem zachwytów nad Jońskim, jest mega niesprawiedliwy jeśli chodzi o przywoływanie do porządku pozostałych aktorów (za takie insynuacje, jak mówiła Filiks, pisowca by wyłączył po 15 sekundach).
Ja wiem, że trzeba jechać z pisowcami do spodu, ale do tego powinny wystarczyć fakty, a nie manipulacje. Bo ktoś taki jak ja obejrzy taki fragment komisji i wyrobi sobie zdanie, że ten symetryzm to racja, że te komisje to tylko szopka i niczego nie mają na celu wyjaśnić.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kot_do_drzwi: zgadza się, Joński stronniczy i wykracza poza kompetencje przewodniczącego, m.in. wygłaszając oceny pod koniec dnia pracy komisji, a Filiks upraszcza, nie daje się świadkom wypowiedzieć - ogólnie jestem dosyć mocno zniesmaczony tym jak ta komisja wygląda

pisowców pomijam bo oni to już w ogóle robią cyrk, ale od nowej koalicji oczekiwałem czegoś bardziej merytorycznego
  • Odpowiedz