Wpis z mikrobloga

Kiedyś byłem na grillu na działce ROD. Strasznie się schlałem i przy wstawaniu z krzesła przy ognisku zaliczyłem glebę na trawę i już nie wstałem. Kolega ze swoją dziewczyna i moja rozowa zanieśli mnie do domku na pryczę.

Teraz wyobraźcie sobie, że to byłby zabetonowany chodnik pod klatką przy okazji domówki. Rozbity łeb, karetka i izba. Poza tym brak grilla i kiełbasek, więc może jeszcze żołądek dobrze nie przyjąłby alkoholu i doszłoby do zatrucia. Na dodatek nikt nie wniósłby mnie do bloku po schodach, a przynajmniej byłoby ciężko.

To są te detale, które decydują o konieczności pozostawienia ROD

#rod #heheszki #grill #nieruchomosci
  • 3