Wpis z mikrobloga

O co chodzi z fanklubem Vettela? Rozumiem, że wygrał dla Byków 4 tytuły, ale od tamtej pory jeździł bardzo przeciętnie. Jak nie może kogoś wyprzedzić lub sam jest wyprzedzany, to po prostu zajedzie drogę albo robi z siebie torpedę, na którą sam narzekał. Dobre przykłady to Styria i Silverstone 2019 czy Brazylia 2020. 100% jego wina, a zaraz wydziera się co za idiota mu to zrobił. Jak wraca na tor to też prawie zabija ludzi, bo po co się popatrzeć, czy ktoś nie jedzie 200km/h zanim wróci się na tor. Jakoś pajacowanie z majtkami na wierzchu czy promowanie akcji ekologicznych jak całe życie smrodzi się w F1 (przy okazji promując koncerny naftowe) też mnie nie przekonuje. Za to na różnych forach widzę, jak jest wychwycany. Dużo nawet lajkowanych jest wysrywów takich jak pokazał Leclerowi w Ferrari (??). Gości tak jeździł, że przy nim ogór Stroll wyglądał na solidnego kierowcę, a Leclerc Vettela złomował
#f1
  • 5
@TenRok: Vettel w okresie kiedy wygrywał tytuły był nielubiany. Potem jak przeszedł do Ferrari to zaczął się trochę normalniej zachowywać i zyskał dużo fanów swoimi zachowaniami poza torem. Generalnie on nigdy nie był kierowcą na poziomie Alonso czy Hamiltona, ale był na tyle zdolny, że trafił dobrze z zespołem i umiał to wykorzystać, a to już więcej niż niejeden kierowca f1.
@TenRok każdy kierowca ma fanklub i nie zawsze to wynika z tego czy jest dobrym kierowcą. Nawet Hulkenberg ma swój fanbase i moim zdaniem to jest fajne w sporcie, że nie tylko najlepszym się kibicuje. A ja osobiście Vettela lubię za bardzo dobry racecraft i wyciągnięcie bardzo dobrych wyników przede wszystkim swoją pracą, a niekoniecznie czystym talentem jak np. w przypadku Hamiltona, Alonso czy Verstappena.