Wpis z mikrobloga

#zalesie #zakupy #mirkokoksy
Kupiłem sobie 1kg płatków owsianych w znanym sklepie, który teraz jest w wojnie medialej.
Mam tak, że wszystkie takie rzeczy typu makaron, platki, mąka przesypuje do takich słoików na "żywność"
Wyciągam nowy słoik i wsypałem tam płatki.
I w sumie o nich zapomniałem tak na 3-4 miesiące.
Wczoraj chciałem to zjeść na kolacje a w słoiku setki taki małych robaczków białych.

Są dwie opcje.

1. Jakim #!$%@? robak dostał się do zamkniętego słoika i złożył tam jaja
2. Moje opakowanie płatków przyszło do mnie już skażone jajami jakiś robaków.

W opcje pierwszą mi się nie chce wierzyć.

Ale jak sobie o tym pomyślę w takim razie ile musiałem takich jaj #!$%@?ć w innych produktach to mnie skręca.

Dodam, że w tym sklepie też miałem przygodę z popularnymi cukierkami malaga tiki taki i kasztanki, gdzie w kasztankach w każdym "cukierku" jak go przepołowiłeś roiło się od żywych białych glizd.

Jakby jakaś firma chciała mnie pozywać to mam nagrania na występowanie tego zjawiska.
  • 3