Wpis z mikrobloga

  • 0
@onepnch właśnie o to mi chodzi, że może lepiej trochę dopłacić i mam złożonego z gwarancją dell zamiast się bawić w to składanie. Lub może to jest złodziejstwo ze strony dell i lepiej samemu.
  • Odpowiedz
@Naftali_Aronowicz: Papież pozdrawia.jpg
Swego czasu przez łapy w korpo przechodziło mi setki takich dellików, hapeków i lenovo. Te maszyny są tak ukręcone i mają tyle własnych standardów, że jedyne co można tam było samemu wymienić to procek, ram i dysk. Z resztą bajerów jak coś z obudowy, zasilacze czy płyty główne to możesz się bujać albo wymienić cały sprzęt. Do tego płyty nie są w standardowym standardzie ATX pod kątem rozmiaru
  • Odpowiedz
  • 2
@NiBBonacci czyli chyba wniosek z tego taki, że bardziej opłaca się dokształcić (bo to co napisałeś to mi trzebaby na polski przetłumaczyć) i samemu złożyć niż płacić firmie i mieć serwis i gwarancję
  • Odpowiedz
@Naftali_Aronowicz: Ale przecież masz serwis i gwarancję na sprzęt, a jak przyjdziesz z listą komponentów do takiego xkom/komputronik/cokolwiek to Ci to wezmą z półki, wsadzą w obudowę i masz dodatkową gwarancję na samą usługę montażu.
Niektórzy producenci mają też możliwość przedłużenia bezpłatnie gwarancji, np PNY swego czasu dawał do 3 letniej gwarancji możliwość przedłużenia do 5.
Jeżeli za bardzo nie wiesz o kompach a chcesz mieć polecam trochę rozeznać się w
  • Odpowiedz
  • 1
@NiBBonacci kiedyś tak, BTX i inne wariacje. Ale teraz duża część to format ATX, nawet z typowo rozwiązanym chłodzeniem zwłaszcza w obudowach tower. Co prawda nie zawsze płyta fizycznego formatu ATX jest zasilana zasilaczem ATX..

Sam mam płytę z Della Vostro w komputerze i jakoś pasowała xD
  • Odpowiedz