Wpis z mikrobloga

#polskiedrogi trochę #przegryw może. Jadę sobie dziś po jedzonku z różową i widzę, że koleś jakiś agresywny wykrzykuje coś do pieszego i wykonuje agresywne gesty wobec kierowców. Gdy nadjeżdżałem zszedł z jezdni i rzucił w naszym kierunku tekst łatwy do przewidzenia. Wyhamowałem, wrzuciłem wsteczny i wdusiłem pedał. (Byłem ciekawy co się stanie, zawsze mogłem #!$%@?ć jakby był wyćpany). Nagle zmiana w jego twarzy, podszedł do szyby z boku i pokazuje gestem, na papierosa. Przestraszony przeprosił i poprosił o ogień. Powiedział, że mu zaraz głowa eksploduje, bo dużo w niej się dzieje. "Zaczepiam ludzi" itp. Współczułem mu. Dbajmy o swoje głowy.
  • 3